Wniosek z dzisiejszej trasy Biała Podlaska-Lublin: ruda baba za kierownicą jest nieprzewidywalna!
Jechałam za taką kilka godzin temu -spokojnie z zachowaniem bezpiecznej odległości na trasie krajowej E30 (obwodnica Międzyrzeca Podl.), po remoncie,przy ładnej słonecznej pogodzie. Słowem - sielanka. Raptem ruda - za kierownicą srebrzystej Corolli jadącej przede mną postanowiła zatankować na stacji po przeciwnej stronie jezdni nie sygnalizując wogóle manewru! Cudem jej nie zawadziłam - Auris utrzymał się idealnie w torze zamierzonego toru jazdy (zadziałały wszystkie systemy bezpieczeństwa). Niestety VW T4 (dostawczy)jadący za mną nie był tak czujny i sprawny no i przywalił mi w zderzak. Moja pasażerka niestety w kołnierzu ortopedycznym (mam nadzieję, że raczej profilaktycznie). Policja - polisy - serwisy - to my - a ruda rozkoszna, bezkarna bez grama poczucia winy (jak to ruda!) pojechała dalej. Nie zamieszczam zdjęć (pasażerki i Aurisa) - bo boli, ale w sumie nie jest tak źle. Auris okazał się całkiem odporny na dzwon z tyłu. Zdjęcia rudej też nie mam - ale bądźcie czujni!