Troche wymuszony, nie mogłem bez końca jeździć bez paska klimy, podobno kompresor może coś ten teges. Ponadto na zimnym klekot, myślałem że zaworki, dupa, luz był w normie, wymiana oleju pomogła.

Pół roku mineło to moge coś skrobnąć. Polubiłem ten samochód, na początku nawet szukałem wersji vti, na szczęście ochota na zmiane auta mi przeszła.
5000 km przejechane, dzisiaj odkryłem że komputer robi mnie na lewo, rzeczywiście spalanie na poziomie 8.2 to było za dużo, dzisiaj to zweryfikowałem na pełnym baku i wyszło 7.4 no to ja rozumiem katalogowo, jestem przeszczęśliwy Specjalnie kasy sie nie liczy, leje sie i płaci ale to miło być poniżej 8L.
Jazda Hanką jest fajna do 130, potem silnik wyje, jest głośno, poco? Trzymanie silnika na wysokich obrotach fajne, 3 bieg i w każdej chwili ogień i mnie nie ma. Objeżdżanie ludzi po łuku na ryczącym silniku(moje ulubione), slalom i piłowanie 2 biegu spod świateł to jest to.
Najczęściej jednak jest dynamiczne przyspieszenie do setki i szybowanie na wysokim biegu, górke zawsze biore na 2-jce ostro, takim sposobem mam najlepsze spalanko.
Ogólnie jest świetnie, ale coraz trudniej znaleźć do tego samochodu oryginalne części do tuningu, łatwiej jest z wersjami japońskimi 3D i coupe, a chyba najwięcej szrotu do Vgen
Zobaczymy może coś sie uda wsadzić, na pewno sprężynki Eibach -30.