Dyspozytor (dla niezorientowanych - Żona) zarządziła wyjazd do Niemiec na drobne zakupy.
Cóż zrobić - gotów. Wyjechaliśmy rano, na termometrze o 8.15 25 st.C. Masakra.
Z Ustronia Morskiego pojechaliśmy w stronę Kołobrzegu, dalej przez Trzebiatów i Gryfice do Płot, dalej w stronę Szczecina i przez dawne przejście graniczne w Rosówku do Szwedt.
Drogi wojewódzkie od Kołobrzegu do Płot mimo wczesnej pory były już porządnie wypełnione, chcąc sprawnie jechać musiałem dośc mocno wachlować skrzynią i wyprzedzać. W sumie to był pierwszy dalszy wyjazd (powyżej 200km) od zakupu i byłe, ciekaw swoich spostrzeżeń. Przed Szczecinem wjeżdża się na imitację autostrady a potem we fragmencie na pełnoprawną autostradę, ale tłok jaki na niej panował uniemożliwiał jazdę z dozwoloną prędkością. Jazda cokolwiek szarpana - od 80 do 130, wielu kierowców kurczowo trzymających się lewego pasa. Przyjemność poziom 0 - wkurzenie poziom 10.
Zjechaliśmy z autostrady przed Kołbaskowem i po wjeździe do Niemiec jechaliśmy pustą landową drogą z dopuszczalną prędkością 100 kmh. Nikt nie opóźniał jazdy, nie wyprzedzał na wariata...Bardzo skuteczna i wydajna jazda.
Miasto puste, podobnie jak parking pod centrum handlowym.
Po 5 godzinach powrót w skwarze 35st.C. Klimatyzacja w trybie auto dawała radę - wydajność i algorytm sterowania naprawdę dobrze dobrane - zakupy dojechały w całości. Przyjemny powrót zepsuło 2 półmózgów koło Szczecina, przez których na odcinku 5 km wszystko staneło - tak mocno jeden i drugi chcieli udowodnić wyższość swoich 100 konnych potworów, że aż nie zmieścili się na autostradzie... Pół godziny w plecy.

Po drodze obiadek i ....MECZ. Nerwowe poszukiwania i jest, program II PR nadaje transmisję... Jak jechać w tych emocjach? Ostatni raz słyszałem mecz 15 lat temu,a teraz w tak ważnym zdarzeniu uczyć się od nowa? Nie było wyboru, a od 39 minuty to był trans... Wpadliśmy pod dom w 78 minucie, parkowanie, wypakowanie, stryk na pilota a tu...qrw...1:1. To ja dziękuję, wolę radio

Trasa przebiegła przyjemnie. Dynamika naprawdę sympatyczna, wyprzedzanie bez stresu, natężenie dźwięku w kabinie na francuskim poziomie, jazda w zakresie resorowania bardziej niemiecka niż francuska. Generalnie, uwzględniając mocne wykorzystanie klimy, obciążenie, ruch na drodze i wyprzedzanie którego było nadspodziewanie dużo, wynik z wyświetlacza bardzo mnie zadowala .
Inteligentnie zapomniałem przed wyjazdem, że to pierwszy weekend wakacji.