Pod koniec stycznia mija rok jak trzymamy się razem. ;p

Za nami 7800km.

- Jedna drobna stłuczka na parkingu, pani cofała i "nie zauważyła" jak to zwykle bywa.
ASO zrobiło, zderzak tylni polakierowali i błotnik tylni.
Oczywiście otrzymałem auto super wypucowane i wypachnione, żeby odwrócić uwagę od tego, że PORYSOWALI mi klapę tylną i NOWO POLAKIEROWANY zderzak, jakby po ziemi go przesuwali.

(kazałem polerować, czekałem 2,5h ! Otrzymałem spolerowane tylko tyle co lekko a głębsze rysy zostały, zderzak od niechcenia spolerowany tylko to, co w oczy kole. )
ASO Szczecin serwis Skody/Vw .

- Przepalił się bezpiecznik od spryskiwaczy, potem od wspomagania i kontrolki wariowały, wspomaganie przestało działać, liczniki itp. KIERUNEK ASO.

Zrobili szybko, ALE ! Porysowali błotnik przedni lewy, widać, że pewnie klamrą od spodni albo czymś co było przy spodniach, bo widać jakby się ktoś ocierał przy grzebaniu w silniku. Głębokie dwie rysy !!! (Zauważyłem dopiero przy domu rano. Uznałem, że już mam dość i nie wracałem, by to spolerowali, bo i tak, to by nic nie dało a tylko bezbarwny, by mi uszkodzili po trupach, żeby tylko klientowi w oczy nie raziło)