Ja na zime do mojego starego diesla dolewalem benzyne (oczywiscie w malych ilosciach 4l na bak) Ale jak bys sposcil z 2/3 i dolal ropy to nic by sie nie stalo

Z chwilową jazdą na PB nic takiego by sie nie stało Oczywiscie auto by nie "zachowywało by sie normalnie" Żona kolegi zrobiła taki numer w Octavi i przejechała na benzynie 20 km. Pod domem spuscił paliwo wymienieł filtr paliwa i do tej pory żadnego problemu. Oczywiscie panowie "mechanicy" tak przedstawią sprawę że to taka tragedia i ze nalezy przeczyscicc układ paliwowy Wg mnie samo spyuszczenie paliwa wystarczy i mozna to zrobic samemu Tak czy inaczej dobrze że koniec końców poważniejszych skutków nie było i z autem wporządku Pozdrawiam

Podobno wlanie PB do diesla i próba jazdy na "tym" ma katastrofalne skutki dla silnika...

Ja zawsze patrze dwa, trzy razy co tankuje a to dlatego że jest kilka aut w domu. Najlepiej mieć gaz, wtedy nie ma pomyłek
Moim zdaniem dobrze że to tylko tak się skończyło, jakby przejechał się trochę i paliwo poszło by w układ i na wtryski...

moze ogladal reklame t-mobile

Do andkul2: jak mu po kasie pojechałeś to się juz naumie

dobrze że nie pojeździł chwile bo by wtryski ładnie pograły . wtedy by się zrobiło min 1600 zł

zdarza się, jw.

Do andkul2: zawsze tak mówią tak samo jak ci co wymieniają katalizatory jak ktoś nie kumaty to zawsze mówią "że na złom" a potem sprzedają za kilka stów

Do deeptrip: takich jak mój Misiek to jest podobno 4-5 aut w tygodniu,mechanik mówił ze próbował dolewać i mieszać paliwo ale auto źle jeździły,albo miały kłopoty z odpalaniem,kopciły itp a jeden się zatrzymał i już nie ruszył

Do kurcok: łomotu nie było ,ubytek w kasie wystarczy

Do andkul2: do utylizacji czy ten co spuszczał wziął i później się cieszył że znalazł frajera??

Do babciaela: Do wykaszarki w ogródku . A honory prowadzenia pojazdu po ogródku pełnić będzie pewnie syn - sprawca

no to musiał łomot dostać

Dobrze, że na tym nie pojechał...

mieszanka poszła do utylizacji 55 L

A co zrobiliście ze starym paliwem?

hehe pamiętam moją piervszą przejażdzke ojcovą skodą 120 podjechałem pod dystrybutor i zamiast PB vlałem ON

Pech! - a tego "złego" to nie można jakoś wykorzystać???

Znajomy też się kiedyś pomylił, sytuacja identyczna tylko do domu na bezołowiówce dojechał Samochód mu się dziwnie się zachowywał w drodze powrotnej. Zorientował się dopiero na miejscu, wypłukał układ paliwowy i śmiga dalej