Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Lexus IS 200
»
Szkoła Jazdy Rajdowej na torze Rakietowa
Wpis w blogu auta
Lexus IS
Dodano: 14 lat temu
Blog odwiedzono 4004 razy
Data wydarzenia: 23.08.2011
Szkoła Jazdy Rajdowej na torze Rakietowa
Kategoria: inne
Pierwsze ćwiczenie, przejazd toru z paroma zakrętami i po mokrej macie poślizgowej. Wpierw przejazd zapoznawczy, później właściwa jazda. Część kierowców gubi się parę razy więc ciężko porównywać czasy. Ćwiczenie ciekawe, ale nasuwa się jedna myśl - za mało, za krótko! Zrobiłem chyba tylko 4 okrążenia ... I już następne ćwiczenie, inna konfiguracja toru - mniejszy, mniej skomplikowany. Znów parę okrążeń z podawaniem czasu i przechodzimy do następnego ćwiczenia (bo ktoś inny potrzebuje akurat tego fragmentu toru). W międzyczasie podsuwane są wskazówki teoretyczne. Moja ulubiona - "jedź wolniej, szybciej dojedziesz". Znów - MAŁO! Na pocieszenie załapałem się na przejażdżkę z instruktorem (Andrzej Słowiński) jego Subaru Imprezą. Wrażenie nieprawdopodobne, trudne do opisania - po prostu trzeba przeżyć. Ale znów - mało! - zanim ochłonąłem z szoku i zacząłem coś przyswajać, jak jechać, już po przejażdżce. Następny punkt programu. Teraz ćwiczymy zakręty na ręcznym, ale kto zaczynając od zera zrobi 270 stopni ... dlatego upraszczamy i ćwiczymy tylko 90 stopni, a i to średnio nam wychodzi. Na to poświęcamy ładne ponad pół godziny, w tym czasie instruktor zabiera na przejażdżkę jakiś znajomych, a nad nami czuwa młodszy pomocnik. To ćwiczenie nie za bardzo mi się podoba - może dlatego, że mi nie wychodzi...
Wreszcie docieramy do ostatniego ćwiczenia. Jazda na dochodzenie - dwóch kierowców startując w 2 różnych punktach toru i jadąc w tym samym kierunku próbuje się dogonić. Jedziemy po 3 okrążenia. Napompowany ponad 2h zajęć daję z siebie wszystko, i choć zmęczenie też zaczyna dawać o sobie znać, za każdym razem udaje mi się trochę poprawić czas.
Koniec zajęć. To już? Przecież dopiero zaczęliśmy ... Z opon ubyło parę milimetrów bieżnika, felgi parzą, w baku pustki. Wiem, że jutro będę miał zakwasy na ramionach i odczuję poobijane kolana. Jestem trochę zły, że tyle czasu zmarnowaliśmy przez parę drobiazgów - niedokładnie wyznaczony tor, nie do końca wyjaśnione zasady itp. Dałoby się zrobić co najmniej kilka kółek więcej. Pomimo tych kilku niedociągnięć organizacyjnych, warto było. I jak tylko będę mógł, wrócę tam znów. Bo wciąż mi mało
Ostatnia aktualizacja: 30.08.2011 12:53:22
Najnowsze blogi
Dodano: 14 dni temu, przez darek-k
Od początku
stuki zaczęły się 2 listopada 2025
doradców na FB i lokalnych co nie miara
podejrzenia padały że to panewki lub
-- rozrząd - przy okazji rozrząd nowy założony
-- wtryski ...
3
komentarze
Dodano: 15 dni temu, przez darek-k
w niedziele 16 listopada 2025 awaria znaleziona, powodem tego pukania metalicznego jest i było koło zamachowe które jest tak skonstruowane że ma trójramienną sprężystą blachę przymocowaną ...
1
komentarz
Dodano: 16 dni temu, przez giernal
W sierpniowym wpisie wspominałem o zamyśle zmiany samochodu. U mnie zazwyczaj od planów do czynów długa droga, ale tym razem było inaczej.
Po trzech tygodniach od publikacji tekstu ...
35
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych

Moje auta
Moje konto
Blogi
Wiadomości
Znajomi
Społeczność
Grupy

Z Twojej relacji wynika, że trzeba mieć zdrowie a i zostaje niedosyt, no to jeszcze trochę pomyślę
Szkoda, że nie miałeś możliwości nakręcenia filmu z tych zabaw
Pozdr
Byłem na Rakietowej na szkoleniach (2 razy), raz na śniegu, i raz bez, ale byłem starym autem, i miałem gdzieś co się z nim stanie... I szczerze to już nie pamiętam tych płyt...
A jaki jest koszt jazdy indywidualnej?
Ale zdaje się, że jest tam trochę płyt betonowych, i to miałem na myśli...
Pytam bo sam bym sobie pojeździł, a Rakietową mam najbliżej, ale kolega mi odradził, bo powiedział, że po prostu szkoda auta...
Ty nie masz sportowego zawieszenia?
" alt=""/> target=_blank rel=nofollow>http://zryte.pl/61972/no_szkoda
P.S.Widać,że kolega-fotograf nie jest autorem tych zdjęć