Wpis w blogu auta
Toyota Auris
Dodano: 10 lat temu
Blog odwiedzono 1517 razy
Data wydarzenia: 13.04.2015
Suszenie akwarium i sama frajda :)
Kategoria: serwis
Nowe uszczelki założone (mam nadzieję, że tym razem toyota odrobiła lekcję i materiał uszczelek jest lepszy). Samochód postał dłuższy czas na myjni, gdzie strumieniem wody sprawdzano szczelność. Na razie sucho. Póki co, nie wywalam pampersów z dna bagażnika, będę regularnie kontrolować stan wilgotności okolic lamp.
Przy okazji zrobiony kompleksowy przegląd – 90 tys. Samochód moim zdaniem bez zarzutu a i Serwisanci nie znaleźli żadnych problemów, co mnie bardzo cieszy. Tarcze i klocki wymienione 10 tys. temu, więc nie ma się czego czepiać.
Czas spędzony w ASO jak zwykle bardzo przyjemnie. Kącik Klienta jest całkiem spory, królują wygodne, skórzane, granatowe kanapy i fotele, poręczne stoliki, WiFi, dyskretnie włączony panoramiczny odbiornik TV, spory zasób świeżej prasy no i moc materiałów reklamowych Toyoty. Ekspres z wyśmienitą kawą i herbatą, serwowaną w porcelanie (!). Pięknie utrzymana zieleń w tym także zachwycająca kolekcja storczyków. Klient nie może się tu nudzić. Na ścianie duża plansza ze zdjęciem (i wizytówkami) wyznaczonego Pracownika Stacji ds. kontaktów z klientami – zapewne są dyżury - można poprosić o wprowadzenie na salę serwisową. Doradca pilotujący naprawę konkretnego samochodu na bieżąco informuje właściciela o postępie prac. Bardzo dziękuję za opiekę Panie Rafale
W przypadku mojego Aurisa, zakładany czas naprawy został określony precyzyjnie i dotrzymany! Jak się domyślacie czas ten spędziłam głównie na przeglądzie oferty nowych samochodów. Salon ma właściwie wszystkie modele i to w różnych wersjach; niestety znów brak Priusa! Są też Lexusy, bo krakowski salon tych aut jest w rękach rodzinnych. Szukam, szukam i krystalizuję marzenia zakupowe . A było co oglądać. Handlowcy uprzejmi, życzliwi – namawiali nawet na przejażdżkę swoim najnowszym egzemplarzem GT86 z pakietem AREO ale tu zabrakło mi kompletnie odwagi – takim cudem, po rozkopanym Radomiu w godzinach szczytu to ja nie pojadę! Oferta dla mnie o 30 lat za późno
Popodziwiałam też cudnie utrzymane Celic(ki). Maja tu taki projekt regeneracji klasyków: http://www.gt-four.pl/project/1/celica-st205-race i z dumą prezentują swoja pracę.
Za tyle frajdy – rachunek ze stacji całkiem znośny. Punkty z programu Toyota More - kumuluję na zakup.Po przebiciu się przez radomskie rozkopy, droga do Lublina całkiem dobra. Jeździ się coraz wygodniej sporej grupie lubelskich właścicieli toyot. Ukłony, szacunek i nie gasnący od 5 lat mój podziw dla Załogi i Właścicieli tej idealnej ASO.
W moim bagażniku za radą Glotoxa wysypana zmielona kawa (tak na wszelki wypadek) i test pochłaniacza wilgoci z Biedronki
Najnowsze blogi
Dodano: 8 dni temu, przez giernal
Z ogromną satysfakcją, po dwudziestu czterech miesiącach eksploatacji Astry i przebyciu nią prawie 10 000 kilometrów, ogłaszam iż znalazł się jej godny następca, który będzie pełnił ...
49
komentarzy
Dodano: 25 dni temu, przez darek-k
Od początku
stuki zaczęły się 2 listopada 2025
doradców na FB i lokalnych co nie miara
podejrzenia padały że to panewki lub
-- rozrząd - przy okazji rozrząd nowy założony
-- wtryski ...
3
komentarze
Dodano: 26 dni temu, przez darek-k
w niedziele 16 listopada 2025 awaria znaleziona, powodem tego pukania metalicznego jest i było koło zamachowe które jest tak skonstruowane że ma trójramienną sprężystą blachę przymocowaną ...
6
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych

Moje auta
Moje konto
Blogi
Wiadomości
Znajomi
Społeczność
Grupy

To tak jak ja i nie narzekam ani nie powielam teorii spiskowych
Później zasypałem cienką skarpetę ryżem, związałem i też daje radę
Ciekawe, że jak na razie co poniektórzy nie lamentują, że oleju nie wymienia się co 30 tys...
Jak na przegląd ze świeczkami i Toyotę, która słynie z dość specyficznych cen serwisowych, to kwota całkiem znośna
ps - żwirek dla kota ryzykowny - zbyt często jeżdżę z moim Maine Coonem a gdyby ten pasażer zechciał ze żwirku zrobić zwyczajowy użytek - to samochód do kasacji
Kawa dobrze zdaje egzamin- też praktykowałam
Żwirek dla kotów świetnie wyciąga wilgoć.
Czerwona Celica, coś pięknego...
Niby nie koszt ale to nie Twoja wina, że sparciały.