Wpis w blogu auta
Toyota Auris
Dodano: 10 lat temu
Blog odwiedzono 1511 razy
Data wydarzenia: 13.04.2015
Suszenie akwarium i sama frajda :)
Kategoria: serwis
Nowe uszczelki założone (mam nadzieję, że tym razem toyota odrobiła lekcję i materiał uszczelek jest lepszy). Samochód postał dłuższy czas na myjni, gdzie strumieniem wody sprawdzano szczelność. Na razie sucho. Póki co, nie wywalam pampersów z dna bagażnika, będę regularnie kontrolować stan wilgotności okolic lamp.
Przy okazji zrobiony kompleksowy przegląd – 90 tys. Samochód moim zdaniem bez zarzutu a i Serwisanci nie znaleźli żadnych problemów, co mnie bardzo cieszy. Tarcze i klocki wymienione 10 tys. temu, więc nie ma się czego czepiać.
Czas spędzony w ASO jak zwykle bardzo przyjemnie. Kącik Klienta jest całkiem spory, królują wygodne, skórzane, granatowe kanapy i fotele, poręczne stoliki, WiFi, dyskretnie włączony panoramiczny odbiornik TV, spory zasób świeżej prasy no i moc materiałów reklamowych Toyoty. Ekspres z wyśmienitą kawą i herbatą, serwowaną w porcelanie (!). Pięknie utrzymana zieleń w tym także zachwycająca kolekcja storczyków. Klient nie może się tu nudzić. Na ścianie duża plansza ze zdjęciem (i wizytówkami) wyznaczonego Pracownika Stacji ds. kontaktów z klientami – zapewne są dyżury - można poprosić o wprowadzenie na salę serwisową. Doradca pilotujący naprawę konkretnego samochodu na bieżąco informuje właściciela o postępie prac. Bardzo dziękuję za opiekę Panie Rafale
W przypadku mojego Aurisa, zakładany czas naprawy został określony precyzyjnie i dotrzymany! Jak się domyślacie czas ten spędziłam głównie na przeglądzie oferty nowych samochodów. Salon ma właściwie wszystkie modele i to w różnych wersjach; niestety znów brak Priusa! Są też Lexusy, bo krakowski salon tych aut jest w rękach rodzinnych. Szukam, szukam i krystalizuję marzenia zakupowe . A było co oglądać. Handlowcy uprzejmi, życzliwi – namawiali nawet na przejażdżkę swoim najnowszym egzemplarzem GT86 z pakietem AREO ale tu zabrakło mi kompletnie odwagi – takim cudem, po rozkopanym Radomiu w godzinach szczytu to ja nie pojadę! Oferta dla mnie o 30 lat za późno
Popodziwiałam też cudnie utrzymane Celic(ki). Maja tu taki projekt regeneracji klasyków: http://www.gt-four.pl/project/1/celica-st205-race i z dumą prezentują swoja pracę.
Za tyle frajdy – rachunek ze stacji całkiem znośny. Punkty z programu Toyota More - kumuluję na zakup.Po przebiciu się przez radomskie rozkopy, droga do Lublina całkiem dobra. Jeździ się coraz wygodniej sporej grupie lubelskich właścicieli toyot. Ukłony, szacunek i nie gasnący od 5 lat mój podziw dla Załogi i Właścicieli tej idealnej ASO.
W moim bagażniku za radą Glotoxa wysypana zmielona kawa (tak na wszelki wypadek) i test pochłaniacza wilgoci z Biedronki
Najnowsze blogi
Dodano: 15 dni temu, przez darek-k
Od początku
stuki zaczęły się 2 listopada 2025
doradców na FB i lokalnych co nie miara
podejrzenia padały że to panewki lub
-- rozrząd - przy okazji rozrząd nowy założony
-- wtryski ...
3
komentarze
Dodano: 16 dni temu, przez darek-k
w niedziele 16 listopada 2025 awaria znaleziona, powodem tego pukania metalicznego jest i było koło zamachowe które jest tak skonstruowane że ma trójramienną sprężystą blachę przymocowaną ...
1
komentarz
Dodano: 17 dni temu, przez giernal
W sierpniowym wpisie wspominałem o zamyśle zmiany samochodu. U mnie zazwyczaj od planów do czynów długa droga, ale tym razem było inaczej.
Po trzech tygodniach od publikacji tekstu ...
44
komentarze
Marki społeczności
Szukaj znajomych

Moje auta
Moje konto
Blogi
Wiadomości
Znajomi
Społeczność
Grupy

To tak jak ja i nie narzekam ani nie powielam teorii spiskowych
Później zasypałem cienką skarpetę ryżem, związałem i też daje radę
Ciekawe, że jak na razie co poniektórzy nie lamentują, że oleju nie wymienia się co 30 tys...
Jak na przegląd ze świeczkami i Toyotę, która słynie z dość specyficznych cen serwisowych, to kwota całkiem znośna
ps - żwirek dla kota ryzykowny - zbyt często jeżdżę z moim Maine Coonem a gdyby ten pasażer zechciał ze żwirku zrobić zwyczajowy użytek - to samochód do kasacji
Kawa dobrze zdaje egzamin- też praktykowałam
Żwirek dla kotów świetnie wyciąga wilgoć.
Czerwona Celica, coś pięknego...
Niby nie koszt ale to nie Twoja wina, że sparciały.