Dawno tu nic nie pisałem, ale to z powodu braku czasu. Thalci już dawno stuknęło 140 000km, teraz kręci się 142 000 i dalej do przodu. Wszystko byłoby w porządku gdyby nie pewna bolączka samochodów Renault z rodziny Clio. Po pewnym przebiegu zaczyna siadać wspomaganie, u jednych wcześniej u innych później. Tak więc niestety dopadło mnie to. Objawem początkowo była głośniej pracująca pompa, teraz wspomaganie się zwiesza, nie zawsze działa, więc na przyszły tydzień jestem umówiony z kuzynem który jest mechanikiem i ma zajrzeć o co tam chodzi dokładnie i zrobić co należy. Tak samo mam już zamówione nowe oponki letnie, bo stare już się do niczego nie nadają, ale to dłuższa historia... Nikomu już nie można ufać w tym kraju...
W przyszłym tygodniu wymiana oponek i serwis wspomagania oraz dokładny przegląd po zimie co może być jeszcze do roboty.
W tym roku zapowiada się że przebieg znów pójdzie dość mocno do góry, ale auto jest po to żeby jeździć, a nie żeby stało.

Co do planów z samochodem na ten rok to doprowadzić go do idealnego stanu, chociaż wiele mu nie brakuje. Nowe oponki letnie są w toku, do tego w planach mam jeszcze CB i czerpanie wielkiej przyjemności z jazdy