jak można przeczytać w tytule, chciałbym podzielić się z Wami spostrzeżeniami dotyczącymi mojego obecnego samochodu. zapewniam że wpis nie będzie o ataku zimy chociaż chciałem taki dodać po ostatniej trasie Słupsk-Kępno na oponach letnichjednak gdy zobaczyłem te wszystkie dzienniki i motoblogi o zimie i wszystkich "cennych" radach dotyczących jazdy zimą, postanowiłem sobie odpuścić ale do rzeczy...

Vectrą zacząłem się poruszać przy stanie licznika 190tys (1 lipca tego roku). około 2tygodni temu gdy zmierzałem w kierunku Włocławka do znanego wszystkim Łysego oraz do Crissa "stuknęły" mi 2 setki. niestety przeoczyłem moment czyli 10tys razem. większość mojego przebiegu vectra pokonała w trasie(około 8 tys). idealnie się nadaje do pokonywania dłuższych odcinków. 2 litrowy silnik jest tutaj kompromisem pomiędzy mocą,a oszczędnością. gdy chcemy jechać "eko" to w 6 litrach na trasie się zmieścimy bez problemu. mi w trasie spalanie waha się około 7.5-8 litrów PB95/100km. układ kierowniczy i zawieszenie -takie jak powinno byćna 10tys przebiegu opel spalił tylko 300ml oleju! co mnie zdziwiło, bo silnik nie był oszczędzany (poprzednia vectra 1.8 brała około 1 litra na 10kkm) tak więc motor jak najbardziej na plus. gorzej jest z blachą. na ten moment wszystko jest zakonserwowane i ładnie pomalowane(opis w jakimś dzienniku wcześniej). obecnie znośnie to wyglądapo malowaniu żadne nowe parchy, ani nic innego nie powychodziło. Ale zobaczymy jak to będzie wyglądało po zimie. Jeśli lakier przetrwa, a ruda nie wyjdzie, to vectra zostaje. jeśli nie, to będziemy raczej się żegnać(jakiś powód do rozstania musi być generalnie na oku mam już następną vectrę, tym razem 2.5 v6. ale zobaczymy jak sprawy się potoczą. możliwe też że jeśli z tą będzie wszystko ok to pojeżdżę nią tak ze 100tys jeszcze. vectra jest wg. mnie najlepszym wyborem w swojej klasie cenowej. trzeba tylko dobrze trafić mi się udałobo jak narazie żadnej poważnej usterki, ani naprawy. za 5.5tyś zł nic lepszego bym nie znalazł.

Jak to po 10tyś trzeba było wymienić olej. tym razem zdecydowałem się na MOBIL 1 10W40 (poprzednio był GM 10W40). za 4litry oleju zapłaciłem 77zł + 20zł za litr i 10zł za filtr. co wydaje mi się niezłą ceną. wymiana u siebie w garażu- 14zł (żubr i West ice) małe problemy miałem z odkręceniem korka oleju w misce. ale w końcu się udało. gdy tak popijałem tego żubra, a olej powolutku kapał przypomniało mi się że mam jeszcze stary silnik z corsy. zamiana korka i pasuje PS gdyby ktoś potrzebował silnik 1.2 8v z corsy b to mam na sprzedaż olej ściekł, żubr się skończył, trzeba było zalać olej. weszło dokładnie tyle ile powinno, czyli 4,5litra (środek miarki)kolejna wymiana za 10 tyś... oby te 10tys było tak samo bezawaryjne. wrzucam parę fotek z wymiany żeby ładnie wyglądało i ładne komentarze były pozdrowienia dla tych którzy przeczytali ten wpis do końca

aha, stary olej został wylany w odpowiednim miejscu żart