Z każdym dniem użytkowania Fusiona przekonuje się coraz bardziej do tego, że zmiana z X-Traila to był strzał w 10. Jedyne, do czego nie mogę się przyzwyczaić, to zawieszenie forda. Jest dość twarde i podróż po naszych drogo podobnych traktach czasami bywa niezbyt komfortowa. Ale może się czepiam, bo przesiadłem się z komfortowego SUV-a.
Ale z drugiej strony to dość twarde zawieszenie jest bardzo proste konstrukcyjnie a tym samym trwałe i pozwala na dość precyzyjne i bezpieczne pokonywanie zakrętów i przeszkód na drodze.

Ale nie o tym chciałem.
Franek dość pozytywne zaskakuje mnie spalaniem.

Zaraz po zakupie i pierwszym tankowaniu, spalanie wyniosło 5,05 litra/100 km. Całkiem nieźle.

Drugie tankowanie i miła niespodzianka, spalanie 4,89 litra.

Trzecie napełnienie baku pod korek i małe niedowierzanie, ale spalanie wyniosło 4,46 litra na 100 km.

Ponieważ przed zakupem dość intensywnie studiowałem informacje na temat tego silnika i samochodu i wiem, że z tego silnika można wycisnąć więcej, podejmuję wyzwanie, zejść ze spalaniem poniżej 4 litrów.

Dodam, że interesuję się ogólnie nazwanym i przez wielu wyśmiewanym eco-drivingiem i stosuję go na co dzień więc wyzwanie jest możliwe do realizacji.

W ogólnie dostępnych informacjach można odszukać dane, które mówią, że rekordziści peugeotem 1,4 TDCI osiągnęli spalanie na poziomie 3,2 l/100 km. Podejrzewam, że to będzie kolejnym moim wyzwaniem. Póki co będę dążył do zejścia poniżej 4 l/100 km.

Jako podsumowanie dodam, że na razie nie "odchudzałem" samochodu jak to mają w zwyczaju producenci "zielonych" samochodów. Tankuję do pełna paliwo Verva i w żaden sposób, póki co nie modyfikowałem samochodu, aby był mniej paliwożerny.

Podejrzewam, że w miarę osiągania kolejnych sukcesów, będę dążył w kierunku pobicia kolejnych rekordów spalania. A może opiszę moje porady i poczynania...? Kto wie. Tylko czy warto zbierać cięgi od zatwardziałych przeciwników eco-drivingu, którzy uważają, że eco znaczy jazda jak emeryt 40 km/h ???