Witam po dłuższej przerwie, zrobiłem pare tysięcy kilometrów w tym czasie i rozrząd jest ok. Jestem pewien że był wymieniany.

Do Spiller: dokładnie, rozrząd to podstawa, jak pierdyknie pasek to dopiero zaczyna się zabawa, i lepiej wcześniej wymieniać, jakieś 20-30 tysięcy niż co 90 tysięcy. Ja tak robię.

Do RockIsNotDead:

Nie

A jtd nie miało przypadkiem łańcucha ??

Ja jestem nieufny. Wymieniłbym rozrząd.

Słyszałem o takich książkach ale autko kupiłem jako używane w salonie alfy romeo, dział używane akurat tam gdzie autko było cały czas serwisowane. Mogę polecić ten rodzaj kupna, od razu pokazano mi na komputerze cała historie autka, co było wymieniane i kiedy itd na prawde świetna sprawa

Do pasjonART: Taką prawdziwą, czy taką jak można kupić na znanym serwisie aukcyjnym? To na prawdę śliska sprawa w dzisiejszych czasach. Nie chcę straszyć - po prostu lepiej dobrze sprawdzić, niż mieć później przygody. Za przykład dam kolegę TULIPANa z forum - zaufał że poprzedni właściciel wymienił rozrząd i razu pewnego nie dojechał do celu

zreszta to wymienilem pozniej, w lipcu

Do ArturS: akurat tu miałem książkę serwisową itd itp więc miałem zaufanie :D

A rozrząd, płyn hamulcowy, płyn we wspomaganiu kierownicy i sprzęgła (o ile to manual), olej w skrzyni, paski klinowe i wielorowkowe itd itp? Początkowe koszty są zawsze przerażające, ale nie ma co wierzyć poprzedniemu właścicielowi na słowo że wymienione - no chyba, że zakup od znajomego/rodziny