Nadeszła wreszcie chwila kiedy mogem umówić się do serwisu na pierwszy serwis (oficjalny bo zalecany na 40 000km). Co prawda troszkę go przejechałem a komputer pokładowy już twierdzącym trybem wyświetlał mi: NATYCHMIAST ZMIEŃ OLEJ.
Przy okazji w tygodniu dojechał rzeczoznawca na ostateczne oględziny i mogłem w końcu wymienić zderzak i podłogę pod silnikiem oraz listwę pod chłodnicami.

Koszt przeglądu zwiększyła zmiana płynu chłodzącego gdyż zrobił się tam mały miks dwóch kolorów.

Podsumowując przegląd z częściami 1300zł

Koszt naprawy auta po zderzeniu z greckim głazem wyniósł ponad 8500zł (nie licząc holowania i auta zastępczego z assistance)

Oby takich kosztownych wypadków już nie było.

Cieszę się, że auto wróciło wyglądem do pełnej sprawności. Pozostaje mi jeszcze umocować światła dzienne. Taśma dwustronna nie wytrzymała wysokich temperatur!

Pozdrawiam i do następnego wpisu.