Wymiana uszkodzonego czujnika ciśnienia w klimatyzacji zajęła mi ok. 40 minut. Brak wprawy i doświadczenia, lepszych narzędzi (wykręcając oporne śruby marzyłem o kluczu z grzechotką). Miejsce wykonania: impreza z grillem. Czynności: wykręcenie kilku śrubek, zdjęcie przedniego zderzaka, wykręcenie czujnika, wkręcenie nowego, założenie zderzaka, wkręcenie kilku śrubek. Gdybym miał to powtórzyć zajęłoby mi to najwyżej kwadrans. Brudne ręce, odciśnięte kolana, kilkanaście zaoszczędzonych monet, ale najważniejsze to pełne podziwu spojrzenia rodziny - bezcenne! Z powodu pośpiechu i okoliczności zapomniałem wykonać więcej zdjęć...