Ostatnio wraz ze znajomym wracając z Krakowa, postanowiliśmy ominąć obecne remonty na głównych drogach. Trasa wiodła przez Balice, Burów, Kleszczów i Nielepice do drogi nr 79. Są tam dość kręte i wąśkie dróżki. W końcu przyszedł czas na przetestowanie Saaba w ekstremalnych warunkach. Ponieważ przedemną jechał prawie 200 konny diobeł w Dieslu, a jego właściciel ma czasem ciężką nogę, musiałem mu dotrzymać kroku. Ku mojemu zdziwieniu Saab na samym przyśpieszaniu trzymał się zderzaka BMW. Dopiero przy 150 km/h "bejca" odchodziła i znikała na choryzoncie. Jeśli chodzi o same wiraże, Saab trzymał się jak przyklejony do drogi. Oponki nawet nie piskły. Wskaźnik turbiny ciągle siedział na czerownym polu a z pod maski dochodził cichy dzwięk "pssssst". Pod niewielkie wzniesienia diesel w BMW dzięki nieskiemu momentowi znacznie lepiej radził sobie niż moje turbo. Ale kiedy już wskazówka osiągła 1800 RPM, przeciążenia wciskały w fotel a Saab doganiał niemieckie cacko. Po przejechaniu trasy, stwierdziliśmy z kolegą, że nie jest tak źle jak na możliwości 2-wu litrówki. Na krętych drogach radzi sobie nieźle jeśli nie bardzo dobrze. Gorzej z prostymi odcinkami. Na początku jescze widać tylne logo przeciwnika ale po 150 km/h turbina już tylko podtrzymuje ciśnienie i delikatnie pcha całą budę, kiedy 530-ka już zmienia się w mały punkcik.

Podsumowanie Saaba w skali od 1-5:

Przyśpieszanie 0-100 km/h: 5
Przyśpieszanie 100-150 km/h: 3
Przyczepność: 5
Hamowanie: 5
Spalanie: 4 (ok. 12 litrów na tym odcinku)
Turbina: 4