U mnie jak wśród youngtimerowców i motocyklistów, żyje motoryzacją od wiosny do jesieni jak na pasjonatę przystało.


Zresztą trudno czerpać radość i satysfakcję (przynajmniej dla mnie) widząc jak ukochane auto zamiast błyszczeć w słońcu, pokryte jest solą i szronem. Zamiast przyjemnej przejażdżki ciągle usyfione i w niewiadomym kolorze.
Dlatego na zimę jest wól roboczy.

Moje sreberko od dzisiaj znowu może się poruszać po drogach publicznych. Pogoda piękna i słoneczna chociaż nad ranem lekki mróz więc nie mając opon zimowych trzeba to przeczekać

Samochód na ten sezon dostał prezenty:

- na konsoli centralnej był niezagospodarowany kawałek plastiku gdzie znalazł się napis

- jako ozdoba na kratki nawiewu powędrował „Gekon” czyli oficjalne logo Audi Quattro. Jest to zapach samochodowy jednak nie o niego chodzi a o ozdobę. Nigdy nie wieszam żadnych świństw bo żrący płyn z zapachu Dr. Marcus drogo kosztował kuzyna który musiał wymieniać fortepianowa kratkę nawiewu w swoim aucie po rozlaniu cieczy za 10 zł niewiadomego pochodzenia.


U mnie pachnie najbardziej nowością i oby zostało tak na długo
Ostatnie zdjęcie wykonane w październiku… czas na nowe przygody

W tym roku o ile jakiś idiota zza wschodniej granicy nie pokrzyżuje planów wszystkim chce wybrać się nad jezioro Garda we Włoszech.
Trochę trudno było mnie namówić bo boje się o nowe auto. Wiadomo, Włochy to byle jakie drogi, chamstwo i obcierki parkingowe. Ale to tam gdzie bieda, chyba w Lomabardii bogatym rejonie kraju jest nieco wyższa kultura. Poza tym jadę nie do wielkiego miasta, nie do Rzymu, lokalnie jest pewnie spokojniej a jakby co mam hotelowy strzeżony parking.
Ale to na początku lipca dopiero.


Do tego doszły trzy nowe kosmetyki samochodowe i to już zastosuje do wszystkich swoich aut

- środek do pielęgnacji wycieraczek gumowych firmy Elite Detailer. Po umyciu pokrywamy nim aby były czarne, matowe i nie brudziły się. Jest on bezpieczny i w przeciwieństwie do wszystkich podobnych nie śliski więc rekomendowany na dywaniki gumowe

- Auto Glym Polish, środek do polerowania, a raczej czyszczenia szyb z osadów, z kamienia, brudu itp. Próbowałem już octem, środkiem do usuwania smoły z lakieru, płynem do naczyń i nic. Podobno ten środek powoduje że szyba jest tak sliska i tak przejrzysta jak w dniu zakupu auta. Z dodatkiem tlenku ceru

- Leatcher Cleaner firmy Good Stuff, środek do pielęgnacji skóry, nie zabezpiecza jedynie usuwa brud i osady, będę stosował głownie do czyszczenia kierownicy


Oby do wiosny !