Coupeta wróciła z poprawek lakierniczych. Jest znacznie lepiej, ale nie idealnie, oj nie... Najgorsze w tym wszystkim że lakiernik chyba po prostu nie umie lepiej. A przecież ja tek niewiele wymagam, tylko żeby lakier było położony równiuteńko.
Cóż, chyba się pogodzę z tym co mam...
W najbliższy weekend na lakier zostanie położona politura a tak przygotowana powierzchnia zostanie zabezpieczona twardym woskiem.
Felgi AMG pojadą do odświeżającego polerowania po czym zostaną zabezpieczone środkiem do felg aluminiowych polerowanych.
Za całkiem niewielkie pieniądze udało mi się kupić atrapę grilla Avatgarde wykonaną z metalu a nie chińską wersję z chromowanego ABS, więc czeka mnie wymiana - prosta i szybka. Tapicerka skórzana także przejdzie kurację po sezonie letnim i może wreszcie znajdę czas aby założyć audio i telefon samochodowy które leżą i czekają w kartonie od poprzedniej jesieni...
A potem Mercedes na dobre zagości w garażu i wyjedzie tylko jak się trafi zimny i słoneczny weekend, bez śniegu i soli na drogach.