Wszystkich urażonych błędami w opisie i stylem pisowni z góry przepraszam!!!




Postanowiłem wpisać do dziennika renowacje kloszy w moim pasacie. Operacje przeprowadziłem 2 tyg temu a więc nie tak dawno.

Postanowiłem to zrobić ponieważ już od dawna miałem problem z dobra widocznością w nocy a tym bardziej kiedy padał deszcz.
Spowodowane to było zmatowieniem oraz licznymi rysami oraz żółtym nalotem na kloszu.
Najpierw kupiłem lepsze żarówki ale bez znacznej poprawy.
Potem chciałem zmienić lampy na nowe, soczewki albo zwykle, ale szkoda mi było wymieniać oryginalne helki na coś innego.
Przeszukując różne fora internetowe znalazłem "manuala" gdzie ktoś już coś takiego zrobił.
Tak wiec postanowiłem zrobić to samo...

Zaopatrzyłem się:
-papier wodny o granulacji 800,1500,2500,
-pastę lekko ścierną,
-butelkę z woda,
-oraz 2godziny wolnego czasu z małymi przerwami.

Prace rozpocząłem od umycia lamp, oraz od zrobienia foto dla porównania i dokumentacji.
Potem wyjąłem kierunkowskazy i zabezpieczyłem taśma papierowa lakier przed przypadkowym uszkodzeniem.

Klosze polerowałem kolejno papierem 800,1500,2500 używając dużej ilości wody,
na końcu wypolerowałem je pasta T..PO

Efekt widoczny na dołączonych zdjęciach.

Trochę chęci i udało mi się uratować oryginalne helki, widoczność w nocy również znacznie się poprawiła.