Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog kierowcy benny86 » Relacje pomiędzy wiekiem samochodu a stylem jazdy kierowcy...







Prześlij sugestię
Wpis w blogu użytkownika benny86
Dodano: 13 lat temu
Blog odwiedzono 1474 razy
Data wydarzenia: 21.02.2011
Relacje pomiędzy wiekiem samochodu a stylem jazdy kierowcy...
Kategoria: inne
Zanim przejdę do sedna sprawy chciałbym zaznaczyć, iż z natury jestem sceptycznie nastawiony wobec wszelkich stereotypów, przesądów i innych tego typu ustrojstw. Nie zmienia to jednak faktu, iż CZASAMI zastanawiam się,czy choć część z nich nie skrywa w sobie ziarna prawdy.

Jakiś już czas temu (dokładnie w weekend 12-13.02.) miałem okazję sprawdzić aveo na autostradzie - konkretnie na a4 od węzła mikołowska w Katowicach do jej końca w Szarowie w małopolskim. Mimo dość młodego wieku nie mam zwyczaju szaleć za kierownicą więc i na wspomnianej trasie przybrałem umiarkowany, nieagresywny styl jazdy. Prędkość w granicach 125-130km/h, bez niepotrzebnego piłowania silnika, zajeżdząniu drogi na lewym pasie szybszym kierowcom itp itd.

Podczas jazdy - zarówno w jednym, jak i drugim kierunku - do myślenia dały mi postawy niektórych kierujących, ujeżdżających minimum kilkunastoletnie, bardzo wyeksploatowane pojazdy - przejawami były mocno skorodowane elementy nadwozia jak progi, wyjątkowo czarne spaliny - najkrócej rzecz ujmując pojazdy bardzo zużyty. Mimo niezbyt ciekawego stanu technicznego, kierowcy takich samochodów w liczbie kilkunastu - mieli bardzo ambicjonalne postawy za kierownicą. Piłowanie silnika tylko po to aby mnie wyprzedzić z wiieeeeeelkim trudem i po dłuuuuuuuugim czasie, zajeżdżanie drogi tym którzy chcieli jechać szybciej (ja trzymałem się prawego pasa za wyjątkiem wyprzedzania tirów i nielicznych osobówek). Taka sytuacja powtarzała się kilkanaście razy. Wyprzedzanie zawsze,w każdych warunkach, za wszelką cenę tylko po to, żeby wjechać przed maskę i zwolnić na najmniejszym wzniesieniu...

Wobec powyższego zastanawia mnie, czy tylko ja miałem takiego pecha trafiając na takich kierujących, czy też jest to zjawisko częstsze w naturze. Nie uważam, żeby prędkość z jakąjechałem była zbyt niska w tych warunkach - silny wiatr boczny, chwilami mokra nawierzchnia- w takich warunkach nigdy się nie śpieszę. Dodam tylko, że odcinek 161 km żory-bochnia przejechałem w 1h40min więc chyba nie byłem zawalidrogą...

Jakie są Wasze doświadczenia w tym zakresie? Spotykacie podobne zachowania czy raczej miałem pecha? Wszelkie komentarze (poza tymi zawierającymi wulgaryzmy) mile widziane
Dodano: 12 lat temu
A ja nienawidzę starych kierowców (prawko od 30-40 lat), którzy stosują się do innych, nieznanych mi zasad kodeksu drogowego - typu "ja mam zawsze pierwszeństwo",albo "jak wyjeżdżam z podporządkowanej to TY hamujesz do pisku opon". Oczywiście, nie wszyscy starzy kierowcy tak robią, ja nienawidzę tylko tych :)
Dodano: 13 lat temu
Do ALEXANDREX: Coś jeszcze?
Dodano: 13 lat temu
..i co mi się tu łasisz..;-}
Dodano: 13 lat temu
Do ALEXANDREX: Nie respektowiec tylko zwolennik dobrego poczucia humoru - a rośnie ono wprost proporcjonalnie do ilości Twoich komentarzy w tym temacie:)
Dodano: 13 lat temu
Do benny86: widzę,że kolega 'respektowiec'..to respekcik :-)
Dodano: 13 lat temu
Powiem tak, te golfy i ople coś w sobie mają, może nie samochody ale ich kierowcy. Śmiać mi się chce kiedy na światłach obok mnie stoi inny jakiś większy samochód, a ja moją Pchełką ruszam pierwsza spod świateł i jadę sobie spokojnie. Tamte samochody za wszelką cenę muszą mnie wyprzedzić, bo jak to taka Pchła będzie pierwsza jechała. Pchłę zepchnąć na chodnik, trawnik, będzie się po ulicy plątać. Dzisiaj jadąc jeden taki ciągle zajeżdżał mi drogę, skacząc z pasa na pas. Ale długo tak nie pojechał, bo miał pecha - za mną jechał radiowóz. Zobaczył co taki "król astarchańskich szos" wyrabia i się nim bardzo dokładnie zaopiekował. Ubyło mu trochę z portfela a na koncie przybyło parę punktów. Mam zasadę: jak ktoś kozakuje na ulicy - puszczam go przodem, niech jedzie w diabły.
Dodano: 13 lat temu
Do ALEXANDREX: coś jeszcze? pisz śmiało, najlepszy sposób żeby sobie podbić respekt:)
Dodano: 13 lat temu
Do benny86: ..znawca DNA się znalazł..;-}
Dodano: 13 lat temu
Do grzegorzatut: Strzał w dziesiątkę, powiedziałbym.
Dodano: 13 lat temu
benny, zapewniam Cie, ze nie tylko Ty tak masz... Ja moze nie mam nowej fury, ale nie widze potrzeby scigania sie z kazdym na drodze...
Ale zauwazylem kilka prawidlowosci:
bardzo czesto kierowcy golfa 3 musza wyprzedzac... Ople z lat 90tych maja to samo... Strasznie to denerwujace, bo wyprzedzi po to zeby jechac przede mna... Jak chce gnac, to niech gna cala droge, a nie kawalkami...
Druga sprawa, to aytostrada... Prawym pasem jada srednie auta, ale lewym dwie skrajnosci: nowe, szybkie i dobre fury oraz padliny...
Moze sie myle, ale takie sa moje spostrzezenia...
Dodano: 13 lat temu
Do grzegorzatut: W sumie nie patrzyłem na to z tej strony, mam takie auto jakie mam i jestem z niego w stu% zadowolony - z założenia wybieram produkty tańsze i "nieprestiżowe", bo nie lubię przepłacać za znaczek na masce. Natomiast zsarzało mi się jeżdzić służbowym dość komfortowym samochodem uznanej marki i nie zauważyłem niczego, o czym wspominasz - ale możliwe że po prostu nie zwracałem na to uwagi. Takie sytuacje jak wymuszenie pierwszeństwa, nieuzasadnione użycie klaksonu czy gest środkowego palca są na tyle częste, że nie kojarzyłbym tego z marką pojazdu którym akurat się poruszam. Z drugiej strony zazdrość o rzeczy materialne może prowokować do różnych, anormalnych zachowań, więc pewnie jest sporo prawdy w tym co piszesz. Czy demon prędkości drzemie w każdym z Nas? Możliwe, ale dorosły człowiek musi być w stanie panować nad swoimi emocjami, lub też w rozsądny sposób je wyładować. Osobiście polecam gry typu need for speed lub też wizytę na najbliższym torze kartingowym - tyle że tutaj też trzeba zachować margines bezpieczeństwa, a i kieszeń trochę się uszczupli.
Dodano: 13 lat temu
Jupiajej ;) ludziska, więcej luzu i dystansu. Czy mnie się tylko zdawa, czy wyczuwam tu już pewną nerwowość ... No dobra, a teraz dwa słowa ode mnie, dwa słowa w tematach: demon prędkości, stereotypy, wiek auta i o tym co ja uważam za bardzo wpływające na zachowanie się pewnego typu ludzi-kierowców.
Demon prędkości drzemie w KAŻDYM z nas, tylko budzi się u jednych częściej u innych rzadziej, a jeszcze u innych wcale (KROPKA). Stereotypy powstają na podstawie obserwacji, a zatem jakaś, podkreślam: jakaś cząstka prawdy w nich jest. W Twoim przypadku w takich spotkaniach na drodze znaczenie może odgrywać marka i wielkość auta jakim się poruszasz.
Mam swoje obserwacje na temat tego jak inni kierowcy traktują spotkane na drodze pojazdy, które po prostu uważają za GORSZE. To jest klucz. W swoim ponad czterdziestoletnim życiu z którego już niemal ćwierć wieku (łolaboga jak to brzmi) za kółkiem, miałem okazję, czasem obowiązek, a czasem i przyjemność prowadzić bardzo wiele samochodów oprócz tych kilku, które były (lub są) moją własnością. I zawsze, ale to zawsze gdy prowadziłem wózek uznawany za wypasiony lub na taki wyglądający niemal nie zdarzyło mi się aby ktoś zajechał mi drogę. Ale gdy tylko wsiadałem już do swojego samochodu, a te nigdy ani wypasione, ani wielkie, ani groźne nie były, natychmiast odczuwałem różnicę w traktowaniu. Zbyt wiele miałem takich sytuacji by nie zauważyć, że to jest taki „trynd panie”. Tak było i tak jest do dziś.
Dodano: 13 lat temu
Do maciek88: Wie i właśnie dostrzega go w komentarzach pewnego usera, które dawno już odbiegły od poruszanego we wpisie problemu, a do zbyt kulturalnych również trudno je zaliczyć.
Dodano: 13 lat temu
a swoją drogą, to kolega benny wie co to jest spam? bo ja czegoś takiego tutaj nie zauważyłem...
Dodano: 13 lat temu
lejta sie
Dodano: 13 lat temu
Do ALEXANDREX: Coś jeszcze w temacie? Z resztą w temacie był tylko jeden spośród licznych Twoich komentarzy, myślałem że w drugim czy trzecim z nich osiągnąłeś poziom dna totalnego, ale z każdym kolejnym Twoim komentarzem przekonuje się że spadasz coraz niżej
Dodano: 13 lat temu
hahaha...nie,jak Anakin Skywalker ze swego miecza..;-}
Dodano: 13 lat temu
Do ALEXANDREX: No śmiało, pospamuj sobie jeszcze więcej... oj no nie powiesz chyba że tylko na tyle Cię stać, przecież taki mistrz klawiatury jak Ty z całą pewnością strzela kolejnymi komentarzaminiczym robin hood ze swego łuku... szkoda tylko że ich poziom jest poniżej polskich seriali komediowych
Dodano: 13 lat temu
drobna literówka,powiadasz..;-}
(mam nadzieję,że Twoje dowartościowanie nie doznało uszczerbku ;-})
Dodano: 13 lat temu
Do ALEXANDREX: Zawsze lepiej mieć potencjalne braki w ortografii (a de facto popełniać drobne literówki) niż być pozbawionym jakiejkolwiek kultury osobistej. Jak chcesz spamować to w sieci są do tego stosowne miejsca
Dodano: 13 lat temu
popracuj nad ortografią...potem wrócimy do sposobów dowartościowywania się...;-}
Dodano: 13 lat temu
Do ALEXANDREX: Coś jeszcze, równie odkrywczego masz do powiedzenia? Rozumię, trzeba się jakoś dowartościować, szkoda tylko że wybrałeś aż tak żałosny sposób
Dodano: 13 lat temu
Do benny86: oczywiście...posiadam szerokie spektrum...w końcu nie wiadomo z kim ma się do czynienia... ;-}
Dodano: 13 lat temu
Do ALEXANDREX: owszem, nie nadaję się bo nie schodzę poniżejpewnego poziomu, który dla Ciebie - jak widzę - jest czymś naturalnym
Dodano: 13 lat temu
Zachar Ci pomoże..
..co do chamstwa..nie będę odkrywał przed Tobą uroków mieszania z błotem,chamskich wypowiedzi i totalnego braku kultury...nie nadajesz się.. ;-}
Dodano: 13 lat temu
Do ALEXANDREX: a do tego jeszcze o kompletnym braku kultury osobistej i daleko zaawansowanym chamstwie w wysławianiu się - ale cóż, taki zwyczaj w narodzie polskim, że w necie można bluzgać i rzucać mięsem w każdej sprawie i przy każdej okazji.
Mam pytanie do pozostałej części odwiedzających ten motoblog: Jest techniczna możliwość usunięcia komentarzy, nie wnoszących nic do sprawy a jedynie propogujących chamstwo i inne, niezbyt pożądane postawy? Jeśli tak, będe wdzięczny za stosowne wskazówki tutaj bądż też poprzez PW
Dodano: 13 lat temu
Do benny86: mój wpis ukazuje jeno determinację z jaką walczę na drodze o pozycję w peletonie,w moim 24-o letnim aucie...
Dodano: 13 lat temu
Do ALEXANDREX: Jeśli Twoje komentarze mają przedstawiać taki poziom to odpuść sobie - ani to śmieszne, ani też potrzebne.
Dodano: 13 lat temu
tofana: W Polsce to normalne zjawisko, niestety.

W Niemczech ciut inaczej. Nie stare graty, a nowe kible. :)
Bo przecież jesteśmy Eko i nasz nowy nabytek to 1.0 Litrowe gó..wienko.
I teraz męczymy się w tym cacku, które notabene na autostradzie 8L Pb "wciąga" , dostajemy klaustrofobi i kompleksów ;)
Więc musimy pokazać, co w aucie drzemie ;)

Wygląda to tak: jedziesz sobie 130km/h tempomat..luzik
W lusterku widzisz jak żółta Corsa lub coś podobnego , zbiera się do wyprzedzania...po 3 min. jest już na twojej wysokości..wygląda to jak wyprzedzanie TIRów pot na czole.. za nim jakieś 8 limuzyn, siedzących mu praktycznie w .
Wiem dokładnie, że mnie 2m przed maską "zetnie" i już się wku..m
No a ile można trzymać autko w czerwonym polu..więc po ok. 200 metrach, noga z gazu.. ot i tyle ;)
Dodano: 13 lat temu
Ty piszesz wiek a ja napisze wiek i czas posiadania prawa jazdy na na to wpływ. Ja zrobiłem prawo jazdy prawie rok temu. Nie jestem pierwszej młodości jak to mówią, a nawet po wieku chrystusowym. Mam samochód który nie należy do nowych samochodów i nie jestem emerytem za kółkiem. Na początku denerwowało mnie w ogóle, że ludzie jeżdżą jakoś tak dziwnie (szczególnie Ci z anteną na dachu - anteniarze jak ich nazywam) A teraz..już nie zwracam na to uwagi, czy ktoś mnie wyprzedzi i zaraz będzie jechał przede mną aż przez następne 60km. Ja to nawet lubię jeździć za takim i patrzeć jak z pod jego czapki buchają dymy przy każdej akcji na drodze. Ale raz, przyznam zrobiłem takiemu rumplowi numer. Jechałem ok 90km (trasa ze Świdnicy do Wrocławia), siedział mi taki na zderzaku i w końcu zabrał się za wyprzedzanie (zakaz, podwójna ciągła - a co?), tylko że osiągnięcie 110 km graniczyło z cudem w jego przypadku. Koleś wyprzedza, ja nadal 90 (uczono żeby nie zmniejszać ani nie zwiększać prędkości jak ktoś wyprzedza co takoż robiłem, i tak robił to na podwójnej), a na jego pasie, co już widziałem wcześniej jedzie sobie samochód. Facet widziałem po jego minie miał ciepło już w portkach. Koleś w tym swoim pi...dziku z antena na dachu musiał szybko się za mnie schować. Widziałem jak machał jeszcze rękami co wydało mi się dosyć głupie, ja klasycznie opuściłem lusterko w dół i jechałem sobie dalej. Facet do samego Wrocławia jechał już cały czas grzecznie. No i najlepsze było to że też miał DB rejestrację Potem na światłach pomachaliśmy sobie palcami i z uśmiechem pojechaliśmy dalej
Ale generalnie to polecam słuchać głośniej muzyki i podziwiać widoki i jechać swoim tempem, a inni jak się spieszą..to już ich sprawa. Zresztą ja staram się zaraz o takich nie pamiętać. Bo nie warto:)

Szerokości
Najnowsze blogi
Dodano: 3 dni temu, przez darek-k
wycena z ubezpieczalni naprawa przewyższa wartość auta moja decyzja auto odkupuje po cenie rynkowej z przed uszkodzenia ubepieczyciel
2 komentarze
Dodano: 3 dni temu, przez darek-k
wycena z ubezpieczalni naprawa przewyższa wartość auta moja decyzja auto odkupuje po cenie rynkowej z przed uszkodzenia ubepieczyciel
5 komentarzy
Dodano: 11 dni temu, przez Egontar
Z wymianą filtra PP oraz porządkami po zimowymi w Jokerze wstrzymywał mnie nieszczelny układ klimatyzacji. Dlatego też zaraz po jego uszczelnieniu zabrałem się za porządki, a było co robić. ...
71 komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl