Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Nissan Sunny
»
Reanimować czy nie??? oto jest pytanie...
Wpis w blogu auta
Nissan Sunny
Dodano: 15 lat temu
Blog odwiedzono 958 razy
Data wydarzenia: 04.02.2011
Reanimować czy nie??? oto jest pytanie...
Kategoria: inne
Nie mam pojęcia co zrobić z tym fantem.
Najnowsze blogi
Dodano: 17 dni temu, przez darek-k
Od początku
stuki zaczęły się 2 listopada 2025
doradców na FB i lokalnych co nie miara
podejrzenia padały że to panewki lub
-- rozrząd - przy okazji rozrząd nowy założony
-- wtryski ...
3
komentarze
Dodano: 18 dni temu, przez darek-k
w niedziele 16 listopada 2025 awaria znaleziona, powodem tego pukania metalicznego jest i było koło zamachowe które jest tak skonstruowane że ma trójramienną sprężystą blachę przymocowaną ...
3
komentarze
Dodano: 19 dni temu, przez giernal
W sierpniowym wpisie wspominałem o zamyśle zmiany samochodu. U mnie zazwyczaj od planów do czynów długa droga, ale tym razem było inaczej.
Po trzech tygodniach od publikacji tekstu ...
44
komentarze
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych

Moje auta
Moje konto
Blogi
Wiadomości
Znajomi
Społeczność
Grupy

Lepiej sprzedac i pozbierac na cos nowego
Do piorun666: Wstaw na allegro z ceną minimalną i zobaczysz czy jest zainteresowanie...
1. Ford Escort 3 drzwiowy z 1992r wartość rynkowa z 2000zł
2. Fiat Seicento roku nie pamietam dokładnie żeby nie skłamać...
obydwa przypadki bardzo podobne bo w takim samym stanie, niewiele warte. Kompletne wyspawanie samochodu tj.
1. Podłoga
2. Progi
3. Nadkola
4. Drzwi
5. Inne
Koszt naprawy Escorta prawie 7000 zł oczywiście z malowaniem, konserwacją i gwarancją (w warsztacie w którym pracuję na wszystko jest gwarancja). Koszt naprawy Seicento z malowaniem i konserwacją około 5000zł...
Oczywiście można to zrobić taniej nie powiem że nie... ale zawsze jest ale... samo pospawanie to nie jest duży koszt, szpachlowanie i malowanie pochłania najwięcej kasy
Koło 2-3 tys można już kupić ciekawe auto... Także przekalkuluj sobie to dobrze. Ja jestem za starymi autami, ale jak są w dobrym stanie. Ruda ma to do siebie, że i tak wróci.
Szkoda auta ale czy warto walczyć z rdzą... kiedyś tak reanimowałem maluszka u dobrego lakiernika - blacharza a po paru latach znów ruda wylazła... zresztą pamiętam jego słowa: pojeździć kilka lat i sprzedać, taka kiepska blacha w tych elegantach...
Auto ma mały przebieg (albo oszukany - wtedy ma chyba duży). Tak czy inaczej, wydaje się, że albo kolekcjoner albo złom, bo z normalną eksploatacją chyba będzie kłopot.