Witam wszystkich aWctowiczów

Dziś mając w końcu trochę wolnego czasu podjechałem ze Strzałą na przegląd techniczny na moją ulubioną stację diagnostyczną w Gliwicach-Trynku, by podbić kolejną pieczątkę przeglądu technicznego.
Auto wjechało na rolki, szarpaki, analizator spalin, wszystkie próby przeszło pomyślnie, tylko diagnosta miał zastrzeżenie do minimalnych wycieków na uszczelnieniu silnika oraz co do działania tylnych hamulców - być może szczęki hamulcowe wymagają już wymiany, w końcu już jutro auto będzie miało 102tyś km nakręcone...
Nic to, 99zł zapłacone i następnie udałem się do PZU, aby usicić opłatę za ubezpieczenie OC (auto zarejestrowane na matkę, więc 60% zniżek jest, ja będę dopisany do współwłaściciela w przyszłym roku, bo i tak trzeba będzie już wymienić dowód rejestracyjny) i okazało się, że znowu podniesono cenę składki! Z zeszłorocznego 164zł za pół roku teraz wyszło 181zł. Ciekawe co powoduje te zwyżki? Trudno, bez OC jeździć nie można, trzeba było wypróżnić portfel, i przynajmniej dzięki temu ma się spokój na kolejne pół roku

Pozdrawiam, Thieru.