W związku z zbliżającą się rocznica zakupu mojego Punciaka umówiłem się na obowiązkowy przegląd do Fiat Auto-Centrum w Poznaniu.Przybliżony koszt określono na 630zł a czas usługi na 3,5 godziny.W serwisie pojawiłem się pół godziny przed czasem.Po około 10min formalności samochód wjechał na halę.Przed wjazdem rozmowa z mechanikiem ,który bedzie serwisował auto odnośnie ewentualnych usterek.Nie było zadnych problemów z przebywaniem przy samochodzie podczas przeglądu.Obejrzałem sobie spód i zawieszenie mojego auta a ,że mam zaufanie do tego serwisu,więc poszedłem sobie do poczekalni,gdzie są wygodne fotele,telewizorek i automat z napojami oraz sporo prasy motoryzacyjnej.Dla zabicia czasu odwiedziłem też salon sprzedaży aby obejrzeć najnowsze dziecko Fiata Freemont powstałego w współpracy z Dodgem .Po małej przekąsce w pobliskim Mc D. zadzwonił telefon i poinformowano mnie,że auto jest do odbioru.Uwinęli się w niecałe 3 godziny.Przy przeglądzie nie stwierdzono zadnych usterek.Zakwalifikowano do wymiany mieszek drążka zmiany biegów o którym kompletnie zapomniałem (opisywałem w spostrzeżeniach po 10tyś)niestety nie mieli na magazynie ,bo jak powiedział mechanik to pierwszy taki przypadek.Został zamówiony i założą go przy najbliższej okazji.Samochód umyty a nawet odkurzony w środku i poddany ozonowaniu.
Cena przeglądu z materiałami (olej Castrol Magnatec Prof. 5W-40,filtry) to 566,27 zł.
W drodze powrotnej do domu doświadczyłem oberwania chmury.Lało tak,że niektórzy stali na poboczach.W miejscowości Rodajewo jakiś gościu w A6 wpakował się w dziurę i rozwalił oponę i felgę w prawym przednim kole.Ta dziura jest tam od ponad 2 miesięcy ale przy tej ulewie była niewidoczna.Kawałek dalej stanąłem i przeczekałem jakieś 20 min.Nie spieszyło mi się a ryzyko dalszej jazdy było duże,więc po co się pchać na siłę.Jechali naprawdę tylko nieliczni głównie terenówki i SUV-y.