Jakieś dwa miesiące temu pisałem o tym że byłem w serwisie odgrzybić i nabić klimę. Wszystko wyglądało ładnie i pięknie, sęk w tym że jak się teraz okazuje wcale tak nie jest. Po spadku wydajności klimatyzacji wymieniłem filtr kabinowy, co spowodowało że powietrze zaczęło docierać do kabiny, niestety po kolejnym tygodniu okazało się że wymiana tylko filtra niewiele dało. Klimatyzacja dmucha, ale nie mrozi...
Przy ustawieniu na temperaturę minimalną przy 34 stopniach na dworze powinno powodować to że w samochodzie powinna być lodówka, niestety tak nie jest. Owszem chłodzi, jednak nie dostatecznie.
Okazuje się że powodów może być klika, a właściwie trzy:
1. Klimatyzacja została nabita, niestety za mała ilość czynnika, w końcu wydruk da się podrobić...
2. Klimatyzacja została nabita w sposób prawidłowy, jednak po niedługim czasie pojawiła się gdzieś nieszczelność i czynnik uciekł...
3. Zostało nabite więcej powietrza niż czynnika chłodzącego i klima nie chłodzi, a nawet może doprowadzić to do uszkodzenia głowicy silnika...
W tym tygodniu wybiorę się do serwisu i zobaczymy co jest grane, oby nie było to nic poważnego...

Jeżeli się okażę że był to błąd w serwisie gdzie nabijałem klimę i mogło to doprowadzić do uszkodzenia silnika Thalci wybiorę się do nich i złożę reklamację opierając wszystko o rzecznika praw konsumenta. Paragon i wydruk od nich mam...