Jak to Saab, zawsze musi się na właściciela obrazić. Jeździ się świetnie, ale od jakiegoś czasu potrafił czasem nagle zgasnąć i następnie przez kilka godzin brakowało mu mocy.

Objawiało się to kontrolką check engine i komunikatem Traction Control Failure. Troszkę zlekceważyłem temat, odpalałem, jechałem dalej. Aż raz, ponad tydzień temu nie chciał odpalić.

Telefon do Assistance i laweta. Co dziwne, po lawecie odpalił...

W ASO wspomnieli, że to przepustnica, zatem nową zamówiłem za 1/3 ceny w PL z Neos Brothers - dystrybutor części do Saaba w UK. Trochę mnie jednak zmroziło, bo auto ma malutki przebieg.

Po podmianie okazało się, że ... to nie ona. Sprawdziliśmy napięcie i akumulator ładowany 17V. To zdecydowanie za dużo! Zabawa w poszukiwanie sprawcy trwa, ale wg mnie to regulator napięcia.

Zamieszczam wpis by ostrzec posiadaczy SS/SC 2007 - 2011, że zanim wymienicie coś większego, zacznijcie od najprostszej rzeczy. Jak w pełni rozwiążę problem, opiszę to tutaj.

Tymczasem szerokości!