Do MarcinGP:
Psuje

No to na razie poszło półtora klocka, a jeszcze czeka mnie magiel i gumy w przednim zawieszeniu. Pocieszam się, że to eksploatacyjne rzeczy i później spokojna, radosna eksploatacja

Do Marcin1985: Dokładnie.

Do mucko1: He! He! He!

Tak w ogóle to teraz z 5 na razie nie jeździ...

Do MarcinGP: Zgadzam się, tylko debil wierzy ze istanieje coś takiego jak uzywany samochod bez wkladu po zakupie.

Do Misza_Elk: No tak, łoś najczęściej przez szybę włazi
Może to kwestia ujęcia na zdjęciu, bo to żelastwo wygląda przyduże. Ale skoro ma spełniać rolę...

Do mucko1: no tak, będzie do czego armatę przymocować Ale jak ta antylopa i lew grzecznie po chodniku będą szli to co wtedy?

Do MarcinGP:
Na razie dwie nie jeżdżą. Ty to potrafisz zmieniać służbówki Nie będą mieli choć dylematu czy dziesięciolatków już nie złomować - Ty to załatwiasz paczką fajek.

Do mucko1: Na razie jedna, co do mojej to jeszcze decyzja nie zapadła, czy będzie szkoda całkowita, czy nie

Do MarcinGP:
Już nie 60, tylko ze dwie mniej

Do paolomario:
"zdjąć te rury?" - A lwy, antylopy i rowerzyści?

Do Misza_Elk: Oby tylko więcej nic nie wynikło. Powodzenia i zadowolenia

Raczej się nie kręciłem (pewnie masz na myśli Astrę), a ja teraz jeżdżę zastępczym Renault TFU! Megane, bo moja rozbita Astra w serwisie stoi. Prawdopodobnie widziałeś, któregoś z moich kolegów z pracy, bo w okolicy W-wy takich Astr jak moja jest coś koło 60 szt.

Do MarcinGP: Na razie planuję zmieścić się w dwóch tyśkach. W sumie kupiłem je za w miarę przyzwoite pieniądze. Myślę, że jakbym kupił nawet te dwa, trzy siące droższy egzemplarz, to i tak z dwa, trzy tysiące trzeba włożyć. Dla mnie najważniejsze, że automat działa sprawnie i buda wolna od rudej. Reszta jak piszesz - eksploatacja. Nawet maglownica - 300 tys. to już słuszny przebieg. Będzie dobrze. Musi być dobrze!

P.S. Nie kręciłeś się we wtorek w okolicach Ostrowii Mazowieckiej?

Do paolomario: Zastanawiam się nad tym. Z drugiej strony jest u nas dużo zwierzyny, auto często jeździ wieczorami więc może być to "as w rękawie" w spotkaniu z sarną czy łoszakiem. Bo z łosiem, to na pewno sobie nie poradzi.

Przecież poza maglownicą to zwykłe eksploatacyjne sprawy. Dorzuć do tego oleje, filtry i rozrząd, bo to obowiązkowo robi się od razu po zakupie KAŻDEGO auta używanego. Nie wierz sprzedającemu, że było to robione np. 5000 km temu, bo na 99,99% to nieprawda. Wg mnie, jak inwestycja w zakupione auto pochłonie mniej niż 3000 PLN i wszystko jest w porządku to znaczy, że kupiło się zadbane auto. Tyle w temacie.

Jaki potforek? Widzę, że bardzo ładną i elegancką chromowaną atrapę z przodu ma to może warto ją odsłonić i zdjąć te rury?

to i tak wymieniasz praktycznie normalne eksploatacyjne rzeczy auto swój wiek i przebieg ma

Podniesiesz się jeszcze z kolan, spoko. Jak zrobisz to co potrzeba - reszta to już będzie sama radocha.

Kosmetyka