W środę octavia została oddana do zakładu blacharsko-lakierniczego w celu usunięcia szkód parkingowych (wgniotek, obcierek, zadrapań) itp, odziedziczonych jeszcze po poprzedniej użytkowniczce.
I od środy ujeżdżam auto zastępcze, czyli skodę fabie 1,2 htp kombi. Pierwsze wrażenia? Silnik dosyć dynamiczny, choć wydaje odgłos małego, szybko się obracającego czegoś, oczywiście nie ma mowy o elastyczności silnika 1,6 FSI, częsta zmiana biegów to niestety mus. Rzeczą która mnie najbardziej zaskoczyła negatywnie, jest zużycie paliwa: jeżdżę tymi samymi trasami, w tych samych godzinach co octavią i silniczek 1,2 zużywa ponad 1 litr E95 więcej niż 1,6 FSI!!!
Aż taki wpływ eksploatacji na wyższych obrotach, aby utrzymać dynamikę?
Auto jest oczywiście mniejsze, ta akurat wersja ubogo wyposażona (mimo klimy i czujników cofania) - korbotronik, brak autoalarmu, komputera i tania platikowość jak okiem sięgnął. Ale z tym można się pogodzić, taką wersję wyposażenia wybrano, natomiast paliwożerność silnika jest dyskwalifikująca. Ta sama fabia z silnikiem 1,6 SDI pewnie pozostawiłaby o wiele milsze wspomnienia.