Dziś trzeba naprawdę dużo zarabiać bądż mało jeżdzić by nie jeżdżić eco, a o przyjemności z jazdy to można myśleć w zasadzie tylko na drogach kategorii A lub S,i to nie na wszystkich(nie wiem czy jest przyjemnością szybko wyprzedzić,a potem ostro hamować bo ktoś jedzie z przeciwka)

Do mamlecz: Wiem. Ale posiadam silnik 4T czyli czterosów. Obecnie jest jeszcze lepiej ze spalaniem. Na 4.5 litra 290km. Zaskok totalny.

ja też stara się jeździć w miarę eko nie lubię tankować:D

Do mati190: moja corsa też jest ecotec i przy silniku 1.2 pali 10l/100km - to jest dramat! Niech zaczną produkować auta będące eco to wszyscy będziemy eco. Adresatem takiej dyskusji powinni być producenci silników, a nie kierowcy. Niech zostawią w spokoju te hybrydy i zajmą się opracowaniem silników palących np. 1-2l/100km (bez znaczącej straty osiągów oczywiście) WTEDY eco może porę...

Do mariow44: Popieram! Od pierwszej litery do ostatniego znaku interpunkcyjnego w Twojej wypowiedzi.

Eco driving? No thanks! I have Alfa Romeo
Uspokójcie się z takimi dyskusjami. To jest portal "autocentrum", a nie forum Eco-Debili. Jak nazwa wskazuje auta są tu w centrum, a nie ptaszki, grzybki, jaszczurki czy pieniądze.

Ja mogę się nawet zesr... a jeździć eco nie dam rady. Za to mam frajdę z jazdy

Do tenjedyny13: Na dwusuwie nie wolno hamować silnikiem!

Do kiwi8521: Wcale nowszymi modelami nie jeździ się aż tak eko, to jak z każdym samochodem, jak depczesz to pali więcęj jak nóżka z gazu wychodzi oszczędniej, ale weź jeżdzij oszczędnie jak masz pod nogą małe stadko kucyków, i co drugi na światłach uśmiecha się do ciebie szyderczo, no to trzeba mu pokazać gdzie jego miejsce w szeregu.

Czyli co jesteśmy EKO w 80%...

Nie wiem ale napewno da się jeżdzić łatwiej EKO nowszymi modelami. Pozdrawiam.

ja no ba wskazówka zawsze na czerwonym (eko)

Staram się jeździć EKO Głównie to :
-przyspieszam dynamicznie a później w miarę równa prędkość
-jeżdżę przewidywalnie
-hamuję silnikiem
-jak najwyższy bieg oczywiście bez przesady

Do Tomaski: Nie wiem czy to prawda, ale słyszałem, że te biopaliwa raczej niekorzystnie wpływają na silniki... Zwłaszcza na nowoczesne diesle, które są bardzo wrażliwe na jakość paliwa.

Już nie... ale 7500km zrobiłem na bioestrze (w 96% czysty olej roślinny) i przez to prawie 1TONA mniej CO2 - bądź bohaterem swojej planety - nie smródź syfem jeżdżąc bez EGR'u lub katalizatora!

P.S. A jeśli już jeździsz to oby Twoje dzieci w okolicy zaczęły przez to pierwsze chorować, bo sąsiad pewnie kata ma.

Do kiwi8521: Ja się staram jak mogę, żeby jeździć Eco. Myślę, że na razie mam niezłe wyniki, które można przeczytać na moich wcześniejszych wpisach. Nie odbiera mi to żadnej frajdy z jazdy, jak twierdzą niektórzy moi poprzednicy. Wręcz przeciwnie - traktuję to jako świetną zabawę, która może przynieść niezłe oszczędności.

http://www.autocentrum.pl/831-dziennik_pokladowy_toyota_avensis-8775.html

http://www.autocentrum.pl/831-dziennik_pokladowy_toyota_avensis-8748.html

mam LPG i nie muszę jeżdzić ECO...serce nie boli jak pedał gazu oprze się czasem na podłodze

No nie powiem ale staram się. Jakoś teraz cieszę się z jazdy a nie wariatctwa. Jak miałem Mazde to co innego Wiecie, tłumik ryczy, fela się kręci no to lans po mieście między kamienicami

Nawet się nie staram. A gdzie przyjemność z jazdy? Poza tym męczenie silnika na 2 tys. obrotów na dobre mu nie wyjdzie.

eko nie eko - po mieście ciężko coś wykombinować - trzeba szybko się usówać ze skrzyżowań bo inaczej chcą zlińczować choć z drugiej strony utrudnianie ruchu innym tworzy większe korki i tym samym więcej spalin w powietrzu...
Ja mam gaz więc już jest oszczędniej
Czasem silnik więcej spali jak sie go muli na V 80km/h wtedy każdy podjazd pod górkę-nawet nie wielką potrzebuje więcej mocy szczególnie z 4 os. na pokładzie ...
Są też tacy co kupują auta z silnikami np. 1.2 lub 1.4 gdzie moc 90KM 110KM jest sztucznie podkręcona obrotami i takie autko spala wtedy powyżej 7-8l/100 a 1.6 spali ok 6l/100 to ze OC jest droższe parę groszy nie zrekompensuje spalonej benzyny...
Jeszcze jedno Katalizator jest po to aby nie zanieczyszczać środowiska a niektórzy zakładają strumienice dla paru koni więcej...
Prosta sprawa - we wszystkim trzeba mieć umiar - jak sie szaleje to się płaci- jak sie powoli pyrka to nie zdrowe dla silnika...
Pozdrawiam.

a ja staram się jeździć eco.jak najwyższy możliwie bieg po mieście itd.

W dzisiejszych czasach,pośpiechu itd,można jeździc eco,ale...
- trzeba wyjeżdzac dzień wcześniej
Pozdrawiam.

Nie!
Bo mnie te 2L/100 ani bogatszym, ani biedniejszym nie zrobią, a tylko "zmęczą"

Ja powiem szczerze. Wiem to może jest śmieszne ale. Jeżdżąc skuterem zauważyłem różnicę w spalaniu i to dużą. Przedtem na 2,5litra robiłem 80 km a teraz robię nawet 110km,a wystarczyło: wolniej przyśpieszać,hamować gazem jak najmniej hamulcami i max prędkość ponad 60km/h. Jak dla mnie początkującego kierowcy to wynik bomba.

Mam ECOteca wiec już jestem eco A tak na serio staram się niestety nie zawsze się da, poza tym są momenty w których auto wyraźnie się meczy w eko jeździ no i spalanie przy 120 - 130 zużywa mniej niż przy 90-100 wiec teoretycznie najbardziej eco na autostradzie a najmniej na parkingu. Pozdrawiam

Staram się jeździć EKO a może inaczej oszczędniej. Częściej do 100km/h rzadziej więcej ale zdarza się.