to nie jest dobry pomysl.
jesli zalozysz to na brudne auto,lakier momentalnie bedzie sz mial poharatany. Jak przymarznie do blachy to albo go porwiesz albo zerwiesz na chama co tez moze miec oplakane skutki dla lakieru.
Ponadto materialy uzyte do robienia tych pokrowcow sa nieoddychajace, wiec za dnia, gdy temperatura skoczy powyzej zera, albo przyswieci sloneczko, odparzysz lakier tam gdzie pokrowiec bedzie sie z nim stykal.

No to chyba nie jest to taki cudowny wynalazek, pozostaje odśnieżanie, a myślałem że znajdę jakiś sprytny sposób na zimę...dzięki za konsultacje...

Ja mialem i nie polecam... Sprobuj zalozyc go przy -15 stopniach i silnym wietrze...

To zależy ile czasu ma stać na dworzu

Jeżeli autko miałoby stać cały dzień to tak ale jeżeli na pare godzin to nie warto. Ja obecnie zakupiłem plandekę.

To już lepszy, i odpowiednio droższy, zestaw na hak montowany - to średnio-wcale zda egzamin bo weź i gdzieś taką zamarzniętą skorupę zwiń i schowaj... Webasto wyjdzie zdecydowanie mądrzej zamontować i przed wejściem do autka odpowiednio wcześniej kliknąć pilotem

Czy oszczędność czasu to nie wiem, bo zwłaszcza jak będziesz go sam zakładał i zdejmował, to trochę to potrwa...
Ja używam takiego mini pokrowca - tylko na przednią i boczne szyby + lusterka - chroni nieźle, ale czasem coś jednak skrobać muszę .
W przypadku tego pokrowca powinien bardzo ładnie chronić przed skrobaniem pod warunkiem, że założysz go na suche auto, i że sam pokrowiec od spodu będzie suchy - a to wcale nie będzie takie proste.
Najbardziej kłopotliwe będzie składanie i przechowywanie takiego pokrowca (zwłaszcza mocno zmrożonego).

uzytkowalem cos takiego bardzo krotko... wole odsniezac a to powody:
- rozkladanie jest upierdilwe to raz a dwa nawet jak to sicagasz i nakladasz to przed poskladaniem i wrzuceniem do auta i tak wypadalo by to to omiesc no bo jak ... bedzie mokro od sniegu w srodku... zawsze jednak mniej tej wilgoci i wody ze stopionego sniegu od szczoteczki. do tego czas naciagania i skladania. w sumie uzywalem takiego pokrowca jeden dzien i wrzucielm to w kat bo to mija sie z celem... no chyba ze auto stoi dluzej na placu powiedzmy cala noc bo nie ma dla niego miejsca w garazu gdyz zajmuje je inne autko... wtedy to moze i tak .... po nocy zciagamy pokrowcie szybko go trzepiemy ze sniegu i wrzucamy do garazu. ale tak w ciagu dnia pare razy w te i we wte ... bez sensu. szkoda kasy i czasu... szybciej odsniezysz autko