I tak dobiegła końca sprawa sprzed dwóch miesięcy. Sprawa związana z działalnością małego futrzaka pod maską Gonzo.

http://www.autocentrum.pl/awc/dzienniki-pokladowe/volkswagen-new-beetle/wypchac-futrzaka-26806/

Tak tak, za namową koleżanek i kolegów z aWc kupiłem ... klatkę na futrzaka i ... ciągle czekam. Ponoć to bardzo mądre i przebiegłe stworzenia. Przyjdzie śnieg i mróz, to może się złapie!

Nie czekając dłużej na wymierzenie kary sprawcy, zabrałem się za likwidację szkód. Niestety nie udało mi się kupić po dobrej cenie używanego wygłuszenia maski (była jedna używka ale po 299zł), a cena nowej 320zł jakoś nie zachęcała. Poszukałem więc zamiennika, czyli systemu bardziej, że tak powiem profesjonalnego!!!

System bardziej profesjonalny składa się z:

- warstwy 0,2cm butylu wygłuszająco-antywibracyjnego GMS-05 XL na taśmie samoprzylepnej, przyklejanego bezpośrednio pod maską, służącego do tłumienia drgań i dudnień,
- warstwy 1,5cm pianki poliuretanowej z nanowłóknami, GMS-010, mającej służyć jako wygłuszenie komory silnika, przyklejanej bezpośrednio na GMS-05 XL na taśmie samoprzylepnej, z warstwą czarnego aluminium na zewnątrz.

Około 1,5 godzinki trwało przycinanie formy, wycinanie butylu i pianki oraz naklejanie warstwa po warstwie od wewnątrz na maskę.
Efekt nie powiem, całkiem fajnie to wygląda. Co do efektu zamierzonego, czyli obniżenie hałasu na zewnątrz auta - efektu brak. Pokusiłem się o nieprofesjonalne pomiary przed i po każdej naklejonej warstwie dokonałem pomiaru za pomocą ... aplikacji w komórce. Wyniki pomiarów przed naklejeniem czegokolwiek - ok.70dB, po naklejeniu GMS-05XL - ok.66dB, po naklejeniu pianki też ok.66dB. Być może powinienem pomiary zrobić na zewnątrz a nie w garażu albo pokusić się o sprowadzenie bardziej wiarygodnego urządzenia pomiarowego, ale akurat w tych warunkach jakie miałem mit został obalony. Wygłuszenie nie wygłusza, przynajmniej w takim stopni jakbym się tego spodziewał.

No cóż, aby powetować sobie niespełnione nadzieje, zamontowałem nowe ramki to tablic rejestracyjnych, bo stare oblazły już z chromu! Teraz Gonzo prezentuje się o wiele, może nie ciszej ale ładniej .

I tym optymistycznym akcentem kończę wpis. Do następnego