w weekend 2 tygodnie temu kolega namówił mnie na wyprzedaż wojskową. dużo nie myśląc pojechaliśmy jego autem pooglądać co mieli. Za Tarczynem pod Warszawą można było kupić sobie artykuły wojskowe począwszy od czołgów Łazów po rakiety, bunkry, koła od samolotów po sprzęt drobny jak kaski wojskowe, wiatraki, turbosprężarki, aż po drobny sprzęt elektroniczny czy przyrządy do cięcia kości ze stali chirurgicznej. Kolega kupił sobie piterek na rower wojskowy a ja.... Rakietę od Miga. No zawsze marzyła mi się rakieta,a że ostatnio myślałem co zrobić na pacę w żuku padło na barek z rakiety. Miałem do wybory torpedę głębinową albo te cudo ze zdjęć. Niestety. do mazdy w Kombi się nie zmieściła. W ogóle te mazdy niedostosowane do transportu rakiet.Długo nie myśląc 2 dni później już poniedziałek wziąłem żuka i parędziesiąt kilometrów później byłem po jedną z ostatnich 3 sztuk w dobrej cenie. załadunek, powrót przebiegł ciekawie.Wracając złapałem autostradę i niestety przy 120km km/h korek wlewu paliwa nie zdążył się odpowietrzać. wytworzyło się spore ciśnienie w układzie benzynowym i wywaliło uszczelkę w pompie.zaczęło cieknąć paliwo. dojechałem do domu, zgasiłem ale już nie odpalił. obecnie kupiłem pompę elektryczną do gaźników, oryginalna w cenie 60zł,od zuka pompa wylatuje.Tak że jazda była eksplodująca! z Rakiety niebawem będzie barek z zimnymi napojami.
W trakcie całego zamieszania udało się kupić drezynę i z kolegą z żeliwa toczymy koła by postawić w końcu żuka na tory.

ps. ceny:
Łaz 6-8tyś
czołg leopard 140tyś sprawny gotowy
rakieta głębinowa 900zł
rakieta w ładnym stanie ze zdjęć 900zł w gorszym 250zł
Ten czeski pojazd ciężarowy 20tyś.
kurtki wojskowe 50zł >