Może są trochę nadgorliwi, ale zależy też gdzie się jeździ. W mojej pierwszej kijance -Sephii, dawno temu, pierwsza wymiana klocków (nie tarcz!) była po 90tys. Ale pracowałam wtedy w Siedlcach, jeździłam też sporo do innych miast, a prawie wcale po stolicy, więc większość przebiegu to były trasy a i miasta nie takie, gdzie się jedzie 10km przez godzinę no i manual oczywiście.

Do iwaaa: Nie wiem, ale nie znam nikogo komu poza ASO wyminiali by tarcze po 60 tyś czy 1-2 latach.

Do Marcin1985: czy ja wiem.. Przez serwis do którego jeżdżę od kilkunastu lat nie czuję się specjalnie naciągana. Jazda po W-wie to ciągły gaz / hamulec, a jeszcze nie wiadomo jak jeździł przez pierwsze 27 tys poprzedni właściciel. Zobaczę na ile mi wystarczą Sporo jeżdżę więc na pewno doczekam następnej wymiany.

Te wymiany tarcz w ASO po 60 tyś. zawsze mnie bawią, jak można tak jawnie rypać klientów.

Do povagowany: no tak, to automat

Do mychowicz: Skoro to automat to nie było tematu

Do povagowany: heble w automacie pewnie szybciej się zużywają.... ja mam 64000km i jeszcze na oryginalnych klocuszkach, ale pewnie 3-4 tys i też mnie czeka wymiana

Do ebdrinker: Lotos jest tani, ale nie jest zły.

Do ebdrinker: za samo hasło "przegląd nr2" (w tym samochodzie gwarancyjne są co 30 tys) - ok 550 zł. Do tego koszt części (poza klockami z tyłu oryginały) i robocizna wymian części.

Do povagowany: jazda w 80% po Wawie

A jakie koszty przeglądu? Kia podobno ciut tańsza od Hyundai,ale z tego co wiem leją tani olej Lotos.

Do damian88max: No faktycznie od heblarza

Do povagowany: wszystko zależy od warunków i stylu jazdy

Szybko heble zużyły się.