Niestety bądź stety, moje wrażenia odnośnie nowej City, pewnie jeszcze przez jakiś czas, będę odnosił do poprzedniego auta - Fiata Pandy. Choć zawsze to już tak jest, że takie oceny są bardzo subiektywne.
Na początek minusy:
- przy wsiadaniu trzeba mocno pochylić głowę, by nie zahaczyć o krawędź dachu. Dodam tu tylko, że mam 182 cm i z racji tego, że lubię wysoką pozycję za kierownicą - fotel wyregulowany dosyć wysoko.
(obniżenie wysokości fotela, znacznie pomaga )
- w wersji Elegance jest podłokietnik i tego właśnie mi brakuje, nie ma za bardzo, o co oprzeć rąk.
("problem" rozwiązany - patrz komentarze)
- niewidoczne krawędzie auta, utrudniające parkowanie.
- woda spływająca po klapie bagażnika do jego wnętrza - w trakcie otwierania.

Plusy:
Tu chyba caaała reszta.
Komfort jazdy jest b. wysoki. Auto, choć nie ma "francuskiego" zawieszenia to płynie, a nie jedzie. Mimo to nie przechla się jakoś niebezpiecznie na zakrętach. Drogowych dziur prawie nie czuć. W samochodzie wszystko chodzi bajecznie lekko. Z niczym nie trzeba się siłować. Drzwi zamykają się niemal na podmuch oddechu, tylne siedzenie można złożyć/rozłożyć z ręką w gipsie, lewarek skrzyni biegów chodzi jak po maśle. Mimo, że silnik jest bardzo elastyczny, to skrzynia zachęca do jej częstego używania. Pedał sprzęgła mięciutki, hamulce - brzytwy. Wspomaganie - na postoju maksymalne, w trakcie jazdy, coraz mniejsze - proporcjonalnie do prędkości. Silnik od 2 tys. obr wyraźnie słyszalny - lecz takiego dźwięku wcale nie chciałbym wygłuszać. Do tego bardzo ekonomiczny - jak na razie spalanie nie różni się od tego z Pandy 1.1 - ale na oceny może jeszcze tu za wcześnie.
Na początek to tyle, niestety dłuższej trasy jeszcze nie miałem. Jak na razie same jazdy po Wrocku i okolicy.