Do robsonik67: Trochę poczytaj, parkingi w niektórych miastach są darmowe. TOYOTA kiedyś mnie zwabiła porównując hybrydę do zwykłej spalinówki. Przy założeniu: w 3 lata robię około 60 tys. km. Rożnica na zaoszczędzonym paliwie to około 20 000 zł. Mało jeździsz to dłużej się amortyzuje. Podobnie jest z jazdą na gaz. Wyliczenia były 7 lat temu przy cenie benzyny powyżej 5,5 zł.

Do glotox: o'k-nowy model Kugi w wersji 150kM benzyna vs.wersja hybrydowa(która ma sie pojawić). Różnica w cenie wychodzi ok.rzeczonych 20tys.zł. W spalaniu niech wyjdzie 3l/100km na korzyść hybrydy. Tak więc i tak potrzeba 3-4 lat na pokrycie róznicy w cenie. Jest moda na hybrydy więc firmy korzystają żyłując cenniki na modele z takim napedem. Mimo całej sympatii do hybryd i wiary w ich niezawodność nie uzasadnia to wg. mnie sensu dopłaty za ten napęd. Żeby chociaż wiązały się z posiadaniem hybrydy jakieś przywileje typu jazda buspasem czy darmowe parkingi...W Niemczech traktowane są jak zwykłe benzyniaki.

Do robsonik67: Porównaj te same auta, w różnych wersjach silnikowych. A Ty porównujesz żyrafę do kreta.

Do glotox: powtarzam-skórka za wyprawkę z taką hybrydą jeśli zaoszczędzę 2 litry na 100km a wydam na jej zakup dajmy na to 20 tys.zł więcej. Po ilu km zwróci się taki wydatek? Zdaje się ,że jakieś 232tys.km potrzeba ,żeby wyjsc na swoje. I o tym mowa-hybrydy przy swoich cenach są bez sensu.

Do Qchar:

Do mucko1: Może się trafi

Do Qchar:
Jak to czego szukać - Chryslera.

Do robsonik67: Jeździłem dużo większym PRIUS plus. Średnie spalanie w trasie 4,6. I o czym tu rozmawiać jak Ty tylko stereotypy powtarzasz. Przejedz 30000 km w rok i wtedy napisz

Autko jak widzę dobrze się sprawuje. Eco driving się opłaca!

Nieźle, aż trudno uwierzyć. Lekka noga musi być.

Do glotox:przyjmując za kryterium jedynie spalanie -to tak,nie ma sensu. Ale za 99tys. jaką hybrydę w Toyocie ,tej samej co Kuga wielkości otrzymam i z jakim wyposażeniem? Rabatów jako takich przecież tam nie ma więc CH-R wyjdzie 120tys.zł jak nic-mniejszy bagaznik a wnetrze jednak trąci tandetą (lekko ale jednak). A czy spali w trasie mniej niż 6 litrów/100km ? Wątpię....

Mam podobnie tylko w dizlu albo jeszcze mniej bo komputer po czipie pokazuje na trasie jadąc przepisowo 5,1 także czego tu szukać

Do Tejlor: Pertyn z właściwą sobie arogancją twierdził, że Auris hybrydowy na trasie pali zawsze powyżej 10l bo on to wielokrotnie testował a każdy kto twierdzi inaczej kłamie. Musiałem mieć jakies inne auto bo wychodziło mi równe 5.5l z trasy (prawie cały czas powyżej setki na liczniku)

A nie zaniza czasem komputer mocno (u mnie potrafi 0,4-5 mniej niz rzeczywistosc wskazywac)?

Jak na te rozmiary spalanie bardzo w porządku. Choć pewnie masz taki styl jazdy. Pertyn przekroczyłby 10!

Do robsonik67: Masz za te porady początkującego podrywacza

Do robsonik67: Jakie tam dwuznaczne? Powiedziałbyś wtedy, że to propozycja i nie byłoby żadnej dwuznaczności tylko jasno sprecyzowany cel Pomogłem?

Do yatsec: Trzecia opcja najlepsza. Tylko jak zepsuć klimę, gdy akurat zajdzie taka potrzeba lub ochota? Optowałbym za zmianą funkcji na: "WYŁĄCZENIE klimy - ściąganie spódniczki". Wtedy byłoby sterowalne na żądanie

Toyota hybrydowa pali 3,5 l/100 km. Głupie porównanie silniczka od kosiarki.

Do yatsec: byłoby nieźle-zwłaszcza w obecności pasażerki to ściąganie spódniczki byłoby dwuznaczne...

Do robsonik67: właśnie myślę czy nie dałoby się jej sprzęgnąć z asystentami jazdy. Awaryjne hamowanie - wrzask
zjazd z pasa ruchu - ukłon w stronę pasa
awaria klimy - ściąganie spódniczki...

Do yatsec: to jest Hawajka-rusza się w takt jazdy. Zawsze to jakieś towarzystwo podczas podróży ,prawda?

Czy ta okrąglutka tancerka Salsy to jest takie współczesne wcielenie pieska co macha głową? Tańczy i zarzuca spódniczką?:D

A poza tym spalanie niezłe jak na suvo-krówkę.