Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Ford S-Max Biały Książe
»
Pierwsza wymiana po przeszczepie
Wpis w blogu auta
Ford S-Max
Dodano: 4 lata temu
Blog odwiedzono 1633 razy
Data wydarzenia: 08.03.2021
Pierwsza wymiana po przeszczepie
Kategoria: serwis
Auto po transformacji spisuje się poprawnie
Po powrocie z Polski do Niemiec i dystansie 1200km wzięliśmy auto ma podnośnik by sprawdzić ewentualne przecieki
Co tu więcej pisać
Zaczynamy kręcić kilometry od początku
Ostatnia aktualizacja: 18.03.2021 18:31:03
Najnowsze blogi
Dodano: 14 dni temu, przez darek-k
Od początku
stuki zaczęły się 2 listopada 2025
doradców na FB i lokalnych co nie miara
podejrzenia padały że to panewki lub
-- rozrząd - przy okazji rozrząd nowy założony
-- wtryski ...
3
komentarze
Dodano: 15 dni temu, przez darek-k
w niedziele 16 listopada 2025 awaria znaleziona, powodem tego pukania metalicznego jest i było koło zamachowe które jest tak skonstruowane że ma trójramienną sprężystą blachę przymocowaną ...
1
komentarz
Dodano: 16 dni temu, przez giernal
W sierpniowym wpisie wspominałem o zamyśle zmiany samochodu. U mnie zazwyczaj od planów do czynów długa droga, ale tym razem było inaczej.
Po trzech tygodniach od publikacji tekstu ...
35
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych

Moje auta
Moje konto
Blogi
Wiadomości
Znajomi
Społeczność
Grupy

O już wróciłeś z wyprawy?
Gdyby nie to, że chcę się pozbyć mojego poyebanego Forda to może bym wziął... Jak Ty możesz tym w ogóle jeździć to nie wiem. Fordy to goowno straszne i obiegowe opinie wcale nie są przesadzone. Liczyłem, że jest inaczej bo w końcu czasy się zmieniły i się przeliczyłem. Syf!
Otóż to - niech śmiga bezproblemowo
Wszystko ok i niech śmiga bo kolejne z moich aut dostało nowe życie
A na razie auto na dotarciu także nie myślę o chipie
Nawet przez chwilę nie pomyślałem, żeby znów mógł się zepsuć
Z tym Ferrari, to z filmu "Wolny dzień pana Ferrisa Buellera" '86
Po początku dowcipu myślałem, że będzie ten o zwrocie żony...
Tak to jest z gwarancjami. Odpukać znów coś się stanie, to powiedzą: "A nie mówiliśmy, żeby przez kilkaset tyś km jeździć spokojnie?"
Przy okazji taki dowcip mi się przypomniał.
Dwóch policjantów zatrzymuje samochód, jeden z nich podchodzi do kierowcy i mówi:
- "Przekroczył Pan dopuszczalną prędkość, proszę dowód i prawo jazdy."
Kierowca szykuje dokumenty, ale jedna rzecz nie daje mu spokoju:
- "Ale zaraz zaraz. A skąd Panowie wiecie, że ja przekroczyłem prędkość, skoro nie macie radaru?"
Na to policjant odzywa się do drugiego:
- "Sławek, pokaż Panu jak Pan jechał."
- "Wzuuuuuuuuuum"
- "A jak powinien?"
- "Pyr pyr pyr"
Niech jeździ
Ps. Nie kracz
Jak będzie inaczej operował, to znów się zepsuje
Ale czarna mazia już po tysiaku