Do JacK: pewnie też

Do JanCek: Wesoły cmentarz w Sapanta

Do pafka: rodzinka mimo wszystko zachwycona i nie protestuje na...następny raz...

Do speedi: było kilka incydentów
Mianowicie, górskich serpentyn nie wytrzymała pompa wspomagania kier. Zaczęła ciec ale tylko przy pełnym skręcie..po dolaniu rumuńskiego ATFu przestała - i pozwoliła dojachać do domu...tak czy tak nowa juz zamontowana.
No jeszcze kilka z lokalną zwierzyną...
Osioł do góry kopytami blokujący przejazd i
niezidentyfikowany.... próbujący dostać się do naszego pensjonatu.

Do JanCek:
Czyli wakacyjny wyjazd bardzo udany

Do pafka: No, jakieś 600 km zrobiliśmy po szutrach i górskich szlakach ponad 2000m npm.
Były miejsca które pasażerowie woleli pokonywać pieszo, były też miejsca, że bez pomocy pilotki nie dałbym rady

Do JacK: Transfogaraska, zamek Vlada, Strategica i Transalpina, to tylko część tego co przejechaliśmy, a zostało jeszcze ze 6 razy tyle...więc za rok wracamy explorowac Maramuresz...już zaczynam rysować mapkę

Ładne widoczki, podróż bez problemów?

Ale wyprawa! No i jak widać po zdjęciach, również w warunkach do których to auto zostało stworzone (również po Twoich modyfikacjach), czyli poza asfaltem

Znaczy się Trasa Transfogarska i zamek Drakuli zaliczone?
To teraz Geiranger z drogą orłów i trolli ☺

Do jaworznianin: Transylwania, proszę Pana

Widzę że Sorento dzielnie walczyło a gdzie takie ciekawe widoki

ładna wyprawa