Do misiaczek1281: Dwumase robi się raz na 250-300tys.km a Ty przez 100tys.km też dołożysz do gazu i osprzętu auta które będzie szybciej leciało na LPG...

Do misiaczek1281: By oszczędzić 3tys.w stosunku do diesla musiałbyś przejechać 70 tys.km,zakładając że Twój silnik pali 8l gazu plus 0,25l benzyny a mocniejszy 1,4TDI czy bezproblemowy 1,9SDI paliłby piątkę.

Do rekord5: gaz to oszczędności...rocznie oszczędzam na paliwie w porównaniu do Diesla ok.3 tys.zł. Jeśli doliczymy droższe części w Dieslu i padnie dwumas (u mnie nie padnie bo nie mam dwumasowego koła) to naprawa wyniesie 3 tys.zł i będę już do przodu o 6 tys.zł rocznie a co do argumentu że auto od gazu sie psuje to przejechałem już 10 000km i NIC się nie zepsuło...gdy przejadę 100 000 km to oszczędzę na drugie auto Haha

Do grzesio70: Te 2 proc. to nie motoryzacja a cały transport,w tym, morski,lotniczy,budowlany,gaz w małym aucie to nieporozumienie chyba że bagażnik niepotrzebny.

Do misiaczek1281: Kopiuję odpowiedzi na skopiowany komentarz :
W bogatej Ameryce do niedawna tak było,jednak tylko dlatego że benzyna na stacji była tańsza niż woda w butelce,afera z TDI była wywołana tym że diesel zaczął zagrażać pozycji tamtejszych paliwożernych benzyniaków.Wielu amerykanów zrozumiało fakt ze zamiast kupować palące 3-4 galony V8 lepiej kupić zużywającego niecałe 2 galony diesla który jest do tego bardziej dynamiczny i zwykle lepiej wykonany.Padłeś ofiarą antydieslowskiej propagandy,Twoje 1,4 16v jeżdzi tak jak wolnossące 1,9D paląc o wiele więcej stąd by zejść z kosztami zamontowałeś LPG którego zbiornik zmusza Cie by wozić w bagażniku zajmujące jego połowę koło zapasowe.Cichszą pracę benzynówki da się odczuć jedynie na postoju i w czasie bardzo wolnej jazdy,przy większych prędkościach cichszy jest diesel,np.porównując 1,6 16v,1,8 8v Opla,1,8 16v Forda,1,8T czy 2.08v VW do 2.0 TDCI Forda lub 1,9TDI VW nie ważne czy na pompie czy pompowtryskach,przerabiałem to i wiem o czym piszę.
Tak to wygląda palący papierosy martwi się że zachoruje na raka przez spaliny diesli,gdyby nie chory ekoterroryzm mielibyśmy mocne mało awaryjne samochody,obwinia się auta o zatruwanie środowiska a nikt nie chce zrozumieć że tak jak kiedyś pisałem wybuch wulkanu Eyjafjallajökull (Islandia) w 2010 wyrzucił do atmosfery więcej trucizn niż cała motoryzacja od początku jej istnienia.

Do misiaczek1281: Motoryzacja całościowo przyczynia się jedynie w 2% do zanieczyszczeń powietrza więc nie wiem o czym mówisz. Miałem już prawie dwucyfrową liczbę diesli a jeszcze żaden mi nie dał w kość. Benzyna jest fajna ale tylko w nowym aucie i z gazem.

Inaczej szarpie/gaśnie,lecą wydechy bo jest masa wody w LPG i częste regulacje nawet dobrej instalacji.

Diesel to zło Dlaczego w takiej bogatej Ameryce 95% aut to benzynówki? Diesel smrodzi, klekocze i jest drogi w naprawach w mojej prostej benzynówce nie ma dwumasy,DPF-a, turbosprężarki ani drogich wtrysków po 1200 zł sztuka (komplet wtrysków 4800zł) najdroższa naprawa jaką miałem to nowe sprzęgło które kupiłem za 350 zł + robota moja benzynówka w gazie jest też bardziej ekonomiczna(tańsza jazda) i ekologiczna - nie emituje tyle tlenków azotu i dwutlenków węgla co Diesel...To Diesle odpowiadają za smog i ocieplenie klimatu...i szybciej mi się auto nagrzewa w zimie - mam od razu ciepełko w aucie Ps.co oznacza skrót TDI? Trzeba Drogo Inwestować
Pozdrawiam właścicieli Diesli okrzykiem: KLE KLE !

Do brzozzhems: Wybór był,brać albo nie brać.

Do rekord5: Masz rację. Ale czy to był tak do końca wolny wybór?

Do luckyboy: Oby tylko się działo to co mówisz.

Do Wisnia_46: W życiu potrzebne są zmiany - nowy rozrząd, nowe opony, nowe hamulce itd. będzie coś działo się

Diesel,bardzo dobry identyczny jak 2.0 JTD w Alfach i Saabach. Aczkolwiek,hmm... no nie wiem czy warto zmieniać

Do rekord5: Zawsze ufam swoim oczom a dopiero później papierom.

Do grzesio70: Z papierami różnie bywa,przyjmą wszystko,prawdziwe naprawy nie zawsze muszą mieć potwierdzenia na piśmie,więcej widać na ścieżce czy podczas oględzin.

Do rekord5: Podłokietnik dla mnie to fajny gadżet na długie trasy ale potrafię bez niego żyć.

Do luckyboy: Nie do końca tak jest jak mówisz. Można kupić doinwestowane auto potwierdzone papierami. Nigdy nie jeździłem na ścieżki czy przeglądy przed zakupem i jak dotąd jakiś wielkich wtop nie zaliczyłem.

Do luckyboy: Znam przypadek zakupu tego samego auta za pośrednictwem handlarza za niższą cenę niż bezpośrednio od właściciela.

Do grzesio70: Przyzwyczaiłem się do podłokietników i teraz nie potrafię się odnależć w aucie bez tego ustrojstwa,w dodatku musi to być idealnie dopasowane do mnie.Dlatego w A6TDI sprzedałem przednie fotele z ori.pdł.a skonstruowałem do obydwu audiczek identyczne na bazie takich z tylnych oparć Astry/Vectry IIi i podstawy własnej konstrukcji.

Do grzesio70: Z reguły ludzie nie mają pojęcia czym jeżdżą, więc to żaden argument, że sprzedaje bezpośrednio właściciel. Ważne jest co jest do zrobienia, a nie co było robione Ścieżka diagnostyczna + sprawdzenie geometrii zawieszenia, krótka przejażdżka i można zastanawiać się nad zakupem.

Do luckyboy: Oglądałem go i odpada. musi to być osoba prywatna bo chcę wiedzieć co było robione i jak auto faktycznie wygląda. Zdjęcia robione latem co dobrze nie wróży. Do tego bliżej. Najpierw musi ktoś zabrać to zielone cudo za te żółte pieniądze a klient brak.

Do grzesio70: http://tnij.org/lpwirmq

Do luckyboy: Bardzo dobrze zrozumiałeś. Bardziej komfortowy od Passata i wg. mnie ciekawszy.

Do grzesio70: "Umowa na Polaka" - dobrze zrozumiałem?? 406 to dobre auto, buda ma dobry ocynk, zawieszenie żadnych udziwnień, cena sporo lepsza od Passata - warto kupić.

dopłacać to troche szkoda bo nie wiesz do czego
ale 406 wygodniejsza od astry pytanie co z tym stanem

Do rekord5: Też słyszałem o fatalnym umiejscowieniu tych podłokietników. Po tych oględzinach przekonałem się do 406 w 2.0HDI. Silnik pomimo dużego przebiegu pracuje super a mocy jak na to auto jest aż nadto... Szkoda tylko że trafiłem na handlarza z marnymi zaprawkami na błotnikach co mnie najbardziej odstraszyło.

Do luckyboy: Właśnie wróciłem. Nie dość że handlarz to jeszcze typowe texty "od szwagra z Opatowa" na obudowie rozrządu przebieg 355700 a na liczniku 238tys.km. Jedyne co dała mi ta podróż to że przekonałem się do tego auta. Miał ponad 500tys a silnik pracował super natomiast wnętrze było w bardzo dobrym stanie. Lakier również tylko błotniki przednie przy lampie to ich bolączki. Umowa z tego właściciela byłego na mnie więc to był główny pretekst do powrotu swoim. Zaprawki porobione chałupniczym sposobem na błotnikach.

Ogólnie 406 z 2.0 bardzo mi się spodobało i jeśli Astra pójdzie za te grosze to szukam 406. łatwo nie będzie znaleźć ładnego i niedrogiego diesla ale myślę coś się pojawi.

Do brzozzhems: Zapomniałeś o 125p,jakiś czas było to jedyne autko w MPT.

Co z tym autem??

Do grzesio70:
406-ka fajne spore auto jest

Dla mnie największą wadą 406 jest kompaktowa stylizacja wnętrza (niski tunel) i "busowate" podłokietniki,jednak dla Ciebie to nie problem w końcu przesiadasz się z kompakta,a tak na serio to kwestia "prześwietlenia " stanu auta i trochę szczęścia w eksploatacji bo często "niezniszczalne" się sypią a te najbardziej wg. statystyk awaryjne jeżdżą bezproblemowo.