No dobra, jest niedziela, pogoda skutecznie zniechęca do wychylenia nosa za drzwi, więc można usiąść w spokoju i skrobnąć co nieco na temat tego ważnego wydarzenia czyli Motorshow w stolicy wielkopolski

Na wstępie chciałem podziękować Andrzejowi gdyż to dzięki jego kontaktom miałem przyjemność poczuć się jak VIP

Rozpisywać się tu zbytnio nie będę bo inni już wnikliwie i obrazowo zdali relację z targów Dla mnie najważniejsza była gala Mustangów chyba ze wszystkich lat produkcji - dzieła sztuki i czysta przyjemność obcowania z prostą techniką, mniam!
Gdy właściciel jednego z tych starszych muscle carów uruchomił maszynę i przegazował to czułem się jak w niebie! Ten dźwięk, bulgotanie i strzały z tłumika, specyficzny zapach nieprzepalonej co końca benzyny... Prawdziwe misterium!
Później ktoś inny deptał pedał gazu w jakimś nowym modelu BMW i - z całym szacunkiem - jedyne na co można się było zdobyć to ironiczny uśmieszek, bo zachwycać się już nie było czym.

Poza tym moją uwagę przykuły stoiska prezentujące polskie legendy w nowych wcieleniach, czyli elektryczne auto Romet oraz motocykle wszelakiej maści sygnowane logo Junak. Muszę przyznać, że byłem pozytywnie zaskoczony, maszyny prezentowały się nowocześnie i nie odstraszały cenami. Ciekawe jak się sprawują na drogach?

Myślę, że wielbiciele dwóch kółek, podobnie jak i ja, nie mogli przejść obojętnie obok placu, na którym prezentowały się w pełnej krasie przepięknie wymalowane choppery - prawdziwie osobisty sprzęt

Istotnym plusem obecności na Motorshow była dla mnie również możliwość rozmowy z Kubą Bielakiem oraz poznania kilku osób z aWc. pozdrowienia dla śliweczki1979 oraz maćka88!

To był naprawdę udany wyjazd!

PS. Zdjęć mało bo oświetlenie ogłupiało idioten-kamerę i niestety sporo nie wyszło najlepiej :> Za brak opisów fotek oraz przypadkową ich kolejność - przepraszam