Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog kierowcy benny86 » Opony sezonowe - realna potrzeba czy marketingowa papka?







Prześlij sugestię
Wpis w blogu użytkownika benny86
Dodano: 13 lat temu
Blog odwiedzono 1962 razy
Data wydarzenia: 18.01.2011
Opony sezonowe - realna potrzeba czy marketingowa papka?
Kategoria: inne
Większość z nas jest przekonana, że aby zapewnić odpowiedni poziom bezpieczeństwo nie tylko sobie, lecz również innym użytkownikom drogi, niezbędne w okresie zimowym jest korzystanie z opon właśnie zimowych. Muszę przyznać że ja również we wszystkich dotychczasowych samochodach stosowałem ten "system". Z czasem jednak zacząłem się nad sprawą głębiej zastanawiać. Nie mam zbyt ciężkiej nogi, nie zapuszczam się w jakieś odludzia, dlatego też postanowiłem poszukac informacji o oponach wielosezonowych (całorocznych). Po kilku minutach "wygooglowałem" ten oto test:
http://www.auto-swiat.pl/1-na-kazda-okazje-test-opon-calorocznych-w-rozmiarze-19565-r-15
przeprowadzony przez dziennikarzy jednego ze znanych tygodników motoryzacyjnych. W tym miejscu jedno pozwolę sobie zastrzec - zdaję sobię sprawę iż AŚ jest gazetą kontrowersyjną, lecz ten wpis nie tego dotyczy, za wszelkie komentarze tego dotyczące uprzejmie dziękuję.

Pozostańmy więc przy temacie opon wielosezonowych - ich przydatności bądż nie, oraz ewentualnych wskazaniach kiedy można by je zostosować. Żeby sobie odpowiedzieć na podstawowe pytanie (Czy warto takie ogumienie stosować?) pozwolę sobie skomentować wyniki wyżej przedstawionego testu.
1)Trakcja na śniegu - tutaj dobrej klasy opony wielosezonowe (myślę że za takie można uznać goodyear) niewiele ustępują oponie zimowej. Myślę, że przy rozsądnym stylu jazdy (a ten jest niezbędny w warunkach zimowych) różnice te nie mają większego znaczenia.
2)Hamowanie na śniegu - wynik tej konkurencji był dla mnie największym zaskoczeniem. Tuż za oponą zimową uplasował się produkt mało znanej marki Rigdon, który w dodatku jest oponą bieżnikowaną! Bardzo podobne wyniki zanotowały opony takich producentów jak przytaczany już goodyear czy też produkt koncernu continental - barum
Warto również zauważyć, iż najgorsza opona wielosezonowa ma drogę hamowania o niespełna 2 metry dłuższą od opony zimowej.
3)Prowadzenie - w tej konkurencji również wiele z przedstawianych opon wielosezonowych nie odbiega nadmiernie od swoich zimowych odpowiedników. W mojej ocenie nadają się one w pełni do normalnej, rozsądnej jazdy na śniegu
4)Slalom - z pozoru zbyt "wymyślona" konkurencja, lecz sądze że jej wyniki mogą mieć zastosowanie w codziennej jezdzie. Jakby nie patrzeć to wskazują one na możliwość zwiększenia prędkości w warunkach zimowych, co może okazać się nieocenione np na ośnieżonym wzniesieniu. Opona zimowa oraz produkty goodyera, baruma czy hankooka osiągają bardzo podobne wyniki.
5)Jazda po okręgu, nawierzchnia mokra: Jak można było się domyśleć, tutaj na prowadzenie wysuwają się opony letnie. Kompletnie nie nadają się tutaj produkty barum, matador, nankang których wyniki są gorsze od opony zimowej! A wielu z nas przecież narzeka na prowadzenie samochodu z zimówkami na mokrej nawierzchni... Również i w tej konkurencji można wybrać rozsądne opony wielosezonowe
6)Prowadzenie na mokrej nawierzchni - w tej konkurencji różnice w wynikach opony letniej czy też dobrej klasy opon wielosezonowych są symboliczne. Kilka km/h to wartość mieszcząca się w granicach błędu pomiaru prędkościomierzy samochodowych... Godny odnotowania pozostaje również przyzwoity wynik opony zimowej
7)Droga hamowania - najbardziej kontrowersyjna konkurancja moim zdaniem. Z pewnością najlepszy wynik notują tutaj opony letnie. Odpowiedni poziom bezpieczeństwa wśród opon wielosezonowych zapewniają jedynie produkty bardziej uznanych producentów. Przy moim stylu jazdy (nie siedzę nikomu na zderzaku, nie hamują z piskiem opon itp) również tutaj opony wielosezonowe zdają egzamin
8)Aqaplanning - eh, te zjawisko było zapewne przyczyną niejednej kolizji... Choć moim zdaniem cześciej winę ponoszą kierowcy niż maszyny, ale ok do rzeczy... Wśród opon całorocznych prowadzą Sava i Goodyeary, wyniki moim zdaniem bardzo dobre.
9)Hamowanie na suchej nawierzchni - tutaj opony wielosezonowe stanowią może pewien rodzaj kompromisu, lecz niezbyt odbiegają od opony letniej. W praktyce większe znaczenie będzie miał stan zawieszenia w samochodzie czy rodzaj nawierzchni.
10)hałaśliwość zewnętrzna - ta konkyrencja nie ma dla mnie żadnego znaczenia. Myślę że dla osób znajdujących się w pobliżu większe znaczenie będzie miał stan i rodzaj układu wydechowego w samochodzie (agrotuning, korozja tłumików itp) niż rodzaj używanych opon
11)Prowadzenie - jak już zaznaczyłem na wstępie nie należę do kierowców, którzy na drogach publicznych chcą iść w ślady Roberta Kubicy:) To, czy na danej trasie osiągnę średnią prędkość 111 czy też 109km/h nie ma jakoś dla mnie istotnego znaczenia... A takie właśnie są rożnice między oponami letnimi a wielosezonowymi
12)Opory toczenia - tutaj również miła niespodzianka. Przyzwoitej jakości opony wielosezonowe notują wyniki lepsze zarówno od opony zimowej, jak i letniej. W praktyce jednak nie przykładałbym większej wagi do wyników tej konkurencji. Sądze, że na spalanie większy wpływ od rodzaju opon mają takie czynniki jak: styl jazdy,warunki atmosferyczne, korki, klimatyzacja, jakość zatankowanego paliwa czy też inne.

No więc przyszedł czas na podsumowanie. Zakładając, iż nie mieszkam w terenach podgórskich, a także nie jeżdżę zbyt agresywnie, dochodzę do wnniosku że opony wielosezonowe dobrej klasy są dla mnie świetną alternatywą wobec ugumienia sezonowego. Różnice wobec opon letnicz czy zimowych są naprawdę minimalne, a korzyści spore - jak dla mnie są nimi:
1)Koszt zakupu tylko jednego kompletu opon. Kupując dobrej jakości opony wielosezonowe (np goodyeary) w przypadku mojego aveo koszt waha się od 250zł (sklepy internetowe) do 312zł (warsztat wulkanizacyjny,przy kupnie kompletu montaż i wyważanie za darmo) za sztukę.Ogumienie kosztuje mnie zatem 1000 - 1200zł za komplet. Odpada też koszt sezonowej wymiany (powiedzmy że raz w roku wyważymy sobie koła, ale nie wtedy gdy w warsztatach wulkanizacyjnych są największe kolejki...)
2)Brak zaskoczenia atakiem zimy - scenariusz znany od lat... Spora grupa kierowców zwleka z wymianą opon na zimowe, a gdy przyjdzie pierwszy atak zimy opony letnie w połączeniu z nieudolnością służb drogowych często czynią ajzdę samochodem bądż to znacznie utrudnioną, bądż też niemożliwą. W przypadku opon wielosezonowych ten problem nie istnieje...
3)Przechowywanie opon - nie każdy dysponuje odpowiednim miejsce (garaż, piwnica itp). W dodatku nie każdy wie, jak w prawidłowy sposób należy przechowywac opony lyb koła, których obecnie nie używamy. Owszem, warsztaty oferują usługą "hotelu dla opon" al;e taka przyjemność kosztuje - około 100zł za sezon


Jakie jest Wasze zdanie? Macie zaufanie do opon wielosezonowych? Może ktoś używa takowych? Ja osobiście mam póki co dwa komplety opon sezonowych, ale gdy któryś z nich się zużyję kupuję dobrej klasy opony wielosezonowe.


P.S. Przytaczany artykuł i wszelkie prawa autorskie z nim powiązane należą do wydawcy tygodnika Auto-Świat, do którego z resztą wrzuciłem link.
Dodano: 13 lat temu
Do fjerzy: No i tutaj właśnie poruszyłeś kwestię która również mnie nie daje spokoju. W treści testu we wszystkich konkurencjach wielosezonowe "depczą po piętach" czy to oponom letnim, czy to zimowym, natomiast w podsumowaniu różnica jest zdecydowanie większa. Chciałbym pojąć taki stan rzeczy, widocznie jestem zbyt głupi...
P.S. Jak już zauważyłem póki co nie kupuję żadnych opon, bo mam dwa komplety w bardzo dobrym stanie - skromny przebieg mojego aveo "dzieli" się pomiędzy letnie i zimowe opony
Dodano: 13 lat temu
Do bebe_b4: Ok, ale sory na to że inni jeżdżą na letnich oponach przez 12m-cy nie mamy żadnego wpływu, owszem można apelować, tłumaczyć jak to czynią media co roku ale jak sam zauważyłeś zawsze znajdzie się pewna grupa kierowców (nie ingerując już w to, jaki procent ogółu oni stanowią) niereformowalnych, którzy zawsze jeżdżą na letnich. To, jakie opony mamy zamontowane w naszym samochodzie w żaden sposób nie wpływa na decyzję o wyborze ogumienia przez innych kierujących. Problem jak dla mnie jest nawet bardziej złożony, np. sytuacja w pewnej znanej mi firmie, gdzie pracownicy na prośbę o zimówki do służbówek usłyszeli: "zimówek nie ma i nie będzie jak się nie podoba to wypie***ać"(z góry przepraszam za wulgaruyzmy, cytat dosłowny)
Dodano: 13 lat temu
Z tymi korzyściami to tak średnio... :)
1) Koszt opon wyjdzie ten sam, bo co z tego, że kupisz jeden komplet, skoro będziesz na nim jeździł przez okrągły rok? :) Po prostu opony wielosezonowe zużyją się dwa razy szybciej, niż dwa komplety (dowolnych) osobnych opon. :) Faktycznie, oszczędzasz koszt sezonowej wymiany.
2) Faktycznie, dzięki temu będziesz mógł komfortowo... stać w miejscu za debilem na letnich, który od 15 minut usiłuje ruszyć z miejsca. :] Przypominam, że wystarczy zaledwie dwóch debili na letnich, żeby zablokować tysiące ludzi na dwupasmowej jezdni...
3) Fakt. Wydaje mi się, że jednak większość ma piwnicę/garaż/drewutnię i z przechowywaniem nie ma większego problemu...

Dawno temu jeździłem na wielosezonowych, bo innych zwyczajnie nie było. :) Teraz zmieniam opony i różnica za każdym razem, tuż po zmianie jest tak zauważalna, że nie wyobrażam sobie opony, która tą różnicę zniweluje.
Dodano: 13 lat temu
Do benny86: :). Zanim coś napiszesz zauważ, że odnoszę się do podsumowania. I to chyba precyzyjnie. Coś mi się zdaje, że Ty byś chciał żeby się z Tobą zgodzić??? A prawda jest taka, że letnie są lepsze latem, zimowe zimą. A punkty podsumowania wypadają cieniutko moim zdaniem.

Powodzenia na "wielosezonówkach". zimą lepsze to, niż gość na letnich.
Dodano: 13 lat temu
Do anpa50: Tak się składa że ŻADNYM testom nie wierzę do końca i z ŻADNĄ opinią nie zgodzę się w stu% dopóki sam się nie przekonam. GFdybyś przeczytał wpis to byś wiedział, że nie chodziło mi o dyskusję nt jakości p[rzeprowadzanych testów. Natomiast w Twoje opowieści o pokynywaniu jakimkolwiek samochodem osobowym z napędem 4x2 w warunkach zimowych wzniesień o 45 stopniowym nachyleniu nie uwierzę NIGDY bo to zwykłe bujdy - wie o tym każdy, kto choć raz przejechał się choćby w umiarkowanym terenie jakimkolwiek samochodzie. Kończysz dyskusję - proszę bardzo, nikt Cię specjalnie do niej nie zapraszał, kto chce ten komentuje i tyle
Dodano: 13 lat temu
Panowie nie klocice sie. Jak dla mnie testy ADAC sa bardzo wiarygodne. Z innych nie korzystam
Dodano: 13 lat temu
Do benny86: Skoro wierzysz w testy (przeważnie opłacane przez producenta w celach reklamowych) to Twoja sprawa. Na mnie one nie działają o ile sam tego nie sprawdzę. Na tym kończę czczą dyskusję z Tobą.
Dodano: 13 lat temu
Do benny86: Testy adac-u na ktorych sie opieram wskazuja na zuzycie danej opony w danym czasie. A Goodyear Vector 4Seasons to ewenement w pozytywnym tego slowa znaczeniu. Ta opona zuzywa sie wyjatkowo wolno. I niekoniecznie szybciej w lecie, w stosunku do niektorych typowych opon letnich. Inne wielosezonowki nie sa niestety tak dobre. Poza tym wybor jest niewielki. Ale to nie ma znaczenia. Bo tylko ta jako wielosezonowa wchodzi w rachube, jako warunkowa alternatywa.
Dodano: 13 lat temu
Do Visitor1230: Owszem, jestem tego samego zdania. Natomiast jeśli produkt wielosezonowy zapewnie takie same osiągi w testach (a zatem taki sam poziom bezpieczeństwa) to sytuacja nie jest już wcale taka jednoznaczna. Argument o szybszym zużyciu wielosezonówek też jest wątpliwy - to, że używamy ich 2 razy częściej wcale nie musi oznaczać dwukrotnie zmniejszonej trwałości. Poza tym nieprawidłowe przechowywanie opony sezonowej może w krótkim zcasie uczynić ją niezdatną do eksploatacji
Dodano: 13 lat temu
Do fjerzy: Zanim coś napiszesz zapoznaj się proszę z wynikami przytaczanego etstu, bo bez tego wszelka dyskusja jest bezcelowa i mało merotoryczna, a rozmowa na zasadzie "nie bo nie" mnie nie interesuje.
Dodano: 13 lat temu
Do anpa50: I tu się mylisz - DOBRA opona wielosezonowa będzie co najmniej tak samo dobra jak PRZECIĘTNA letnie opona latem i PRZECIĘTNA zimowa opona zimą. No ale jeśli w Twoich postach jest tyle prawdy co we wpisach, gdzie twierdzisz że swoim samochodem jesteś w stanie pokonać w zimie 45 stopniowe wzniesienie to pozostawię to bez komentarza - niech każdy oceni prawdopodobieństwo ich rzetelności
Dodano: 13 lat temu
Do benny86: Cały Twój wpis przeczytałem uważnie. Celowo nie podawałem marki opon bo nie w tym rzecz. Żadna, ale to żadna opona wielosezonowa nie będzie lepsza od letniej latem izimowej zimą. Przeczytaj dokładnie to zrozumiesz co chciałem powiedzieć.
Dodano: 13 lat temu
W takim razie zycze dobrej decyzji. A dodam jeszcze ze na bezpieczenstwie nie nalezy osczedzac.
Dodano: 13 lat temu
jedyny argument, jaki do mnie przemawia, to ... brak miejsca na składowanie. Mój kolega mieszka teraz w kawalerce 19m2 przerobiona z pralni na 11 piętrze i nie ma piwnicy - to taki przypadek mniej więcej, ale ma mnie, a ja duży dom na wsi i jego 4 kapcie by tam weszły zawsze.

Argument finansowy kiepsko, bo przecież dwa komplety opon będą się dwa razy dłużej zużywać, pisząc ogólnie.

Argument techniczny I, kiepsko. Koła i tak powinno się sprawdzać na wyważarce i dzięki zmianie opon jest wyśmienita okazja by to zrobić. Jak masz te same kapcie cały czas, no to ... sam wiesz jak jest.

Argument techniczny II, że niby zima zaskoczy, to tak dla idiotów, więc go pomijam. Normalnego człowieka nie zaskoczy. Jeśli mogę sądzić po sobie. Jak ktoś ma inne zdanie, że jest normalny, a zima i tak go zaskakuje, to ze mną już o tym nie pogoda :).
Dodano: 13 lat temu
Do Visitor1230: Ok, właśnie o to mi chodziło. Mówiąc wprost: moim zdaniem jeśli byłem zadowolony z niskobudżetowej zimówki (w aveo barumy, wcześniej w escorcie dębice) i nigdy mnie one nie zawiodły, to co najmniej tak samo a może i lepiej będą sprawować się opony wielosezonowe, ale już z górnej półki - konkretnie mam na myśli wspomniane przez Ciebie parę postów niżej Goodyear Vector 4Seasons
Dodano: 13 lat temu
Do benny86: moze nie zrozumiales :) Krotko mowiac ta goodyear wielosezonowa jest lapsza od baruma. A jezeli chodzi o to czy narzekaja czy nie to trzeba miec porownanie. Oto przyklad. Kiedys w corolli mialem pneumanty. To slaba opona francuska klasy barum. Nastepnie kupilem pirelli. Roznica kolosalna.
Dodano: 13 lat temu
Do anpa50: Mam wrażenie że piszesz komentarz nie czytając wpisu na blogu ani tym bardziej przytaczanego testu. Gdybyś go przeczytał wiedziałbyś, że różnice są minimalne. Porównywanie wielosezonowych np. goodyeara z roduktami, których konstrukcja liczy sobie kilkanaście lat (np. kormarany) to jak porównywać np. starą Dacię 1310 z obecnymi produktami tej marki.
Dodano: 13 lat temu
Do Visitor1230: To,że są lepsze zimówki to wiem, bardziej mi chodziło o porównanie Barum Polaris 2 z tymi wielosezonowymi Goodyera. Co do samych Barum to jakoś wszyscy na nie narzekają, tylko nie Ci, którzy używają tych opon (jak z niektórymi markami samochodów np daewoo:D) Ja nie mam żadnych zastrzeżeń do nich, a w grudniu jezdziłem w bardzo skrajnych warunkach
Dodano: 13 lat temu
Do benny86: Barum Polaris 2 to bardzo slaba opona zimowa. Porownujac parametry goodyeara. To na korzysc polarisa przemawia tylko to ze jest bardziej oszczedna jezeli chodzi o zuzycie paliwa. Reszta parametrow jest gorsza. W porownaniu do dobrej zimowki np. Goodyear UltraGrip 7+, roznice sa juz bardzo duze.
Dodano: 13 lat temu
Jeździłem też na wielosezonowych, ale doszedłem do wniosku, że nie warto ich kupować. Zasadniczą różnicą między letnią oponą a zimową jest to, że zimowa jest z miękkiej mieszanki gumowej i posiada dużo więcej nacięć (lamelków), a letnia jest z twardej gumy i nie ma tylu nacięć. Wielosezonowa jest jakimś tam kompromisem między tymi dwoma. Na lato jest trochę za miękka, a na zimę trochę za twarda. Z kolei latem większa ilość lamelków niż w letniej powoduje szybsze jej ścieranie, a w zimie mająca mniej lamelków od zimowej opony gorzej trzyma przyczepność. Wielosezonowa opona nigdy nie będzie latem lepsza od letniej, a zimą od zimowej. Ja użytkuję opony letnie i zimowe osobno, a przekładek na wiosnę i na jesień nie robię, bo kupiłem sobie 4 felgi dodatkowo i zmieniam całe koła dwa razy do roku sam, więc żadnych kosztów nie mam. Poza tym jeśli na komplecie robimy np.50000km, to na dwóch 100000km. Każdy z tych kompletów przejedzie ten dystans, więc to nie jest nic droższe w użytkowaniu niż 2 kpl. wielosezonowych, a o wiele bardziej bezpieczniej i komfortowo jeżdżę. Chyba teraz przyznasz mi rację, że dobrze postępuję nie kupując wielosezonowych.
Dodano: 13 lat temu
Do Visitor1230: Powiem tak: Obecnie w Aveo mam na letnich Cintinentale (nie pamiętam nazwy modelu, coś Contact3 w nazwie czy coś takiego)a zimówki Barum Polaris 2. Oba komplety w fabrycznym rozmiarze 185/60R14. Różne opinie krążą o oponach klasy barum czy dębica, używałem obu tych marek i jak dla mnie są w pełni wystarczające. Nigdy nie miałem sytuacji że gdzieś się zakopałem, nie podjechałem na wzniesienie, wpadłem w niebezpieczny poślizg czy też innych, niebezpiecznych czy też nieprzewidzianych sytuacji. Troche się poślizgałem na nich, ale wtedy to było celowe i zamierzone działanie z mojej strony (mam pod oknami duuuuuuży, często pusty plac) Co do wspomnianych przez Ciebie wielosezonówek Goodyera - właśnie takie były testowane i o takich myślałbym potencjalnie o kupnie. Cena - w sklepie internetowym 256zł za sztukę (transport kurierem w cenie przy kupnie kompletu, dochodiz koszt montażu i wyważenia czyli u mnie 50-65zł) Sądzisz że te wielosezonówki Goodyera będą lepsze od zimówek klasy barum?
Dodano: 13 lat temu
Moze jaworzanin wyrazil sie zbyt dosadnie, ale taka jest prawda. Moja rada zostan przy zimowkach. Nie patrz na to czy mieszkasz w terenach gorskich czy nie. Ze swojego doswiadczenia powiem ze na bardzo dobrej zimowce na plaskim terenie da sie jechac po gololedzi. Wolno bo wolno ale sie da. Na wielosezonach bym sie nie odwarzyl. Jedyna dobra wielosezonowka jako ewenement to Goodyear Vector 4Seasons. W zimowych warunkach ma zaledwie wystarczajace parametry. Co ciekawe, powoli sie zuzywa (Test ADAC). Jest droga. Osobiscie jednak zawsze bede zwolennikiem zimowek, oczywiscie nie chinskich. Ad. 11 ma bardzo wielkie znaczenie w ekstremalnych warunkach na drodze. Jadac 60/godz po jakichs szklankach
Dodano: 13 lat temu
Do jaworznianin: Za stereotypowe komentarze uprzejmie dziękuje.
Dodano: 13 lat temu
Nie jestem zwolennikiem wielosezonowych. Nadaja sie na wiosne i jesien, ale nie na zime czy lato. Kolezanka zakupila kilka miesiecy temu Awke T22. Na wlasnie wielosezonowych. Zostawila samochod w domu, bo nie dalo sie pod gorki podjezdzac. A jezdzi dziewczyna nie najgorzej. Moja frau ;) ma gornopolkowe zimowki i bez zadnych problemow. Wielosezonowki to tak jak niskie kalosze ani na wielka wode sie nie nadaja, ani na letni spacer.
Dodano: 13 lat temu
A z jaką oponą zimową porównują opony wielosezonowe? Przecież wśród zimówek też są lepsze i gorsze. Dzięki temu testowi wiem jak się mają opony wielosezonowe do... niewiadomej. Względnie to wygląda ładnie. Ale kompletnie nic nie mówi.
Poza tym kosztowo wyjdzie na to samo. Wielosezonowa zużyje się 2x szybciej niż dwa komplety sezonowych, bo jest 2x więcej używana. Zaoszczędzasz tylko na przekładkach. Ale dla mnie przekładka to również sprawdzenie opony przez fachowca, kontrola ciśnienia, sprawdzenie stanu felgi. Ja zostanę przy sezonowych.
Dodano: 13 lat temu
W naszym klimacie do jazdy po mieście, według mnie wielosezonówki są wystarczające.
Dodano: 13 lat temu
jak coś jest do wszystkiego to jest do ...!
Najnowsze blogi
Dodano: 3 dni temu, przez darek-k
wycena z ubezpieczalni naprawa przewyższa wartość auta moja decyzja auto odkupuje po cenie rynkowej z przed uszkodzenia ubepieczyciel
2 komentarze
Dodano: 3 dni temu, przez darek-k
wycena z ubezpieczalni naprawa przewyższa wartość auta moja decyzja auto odkupuje po cenie rynkowej z przed uszkodzenia ubepieczyciel
5 komentarzy
Dodano: 11 dni temu, przez Egontar
Z wymianą filtra PP oraz porządkami po zimowymi w Jokerze wstrzymywał mnie nieszczelny układ klimatyzacji. Dlatego też zaraz po jego uszczelnieniu zabrałem się za porządki, a było co robić. ...
72 komentarze
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl