Do kamilsitarz:
Ilu fachowców, tyle opinii. Dopóki sam nie spróbujesz nie będziesz do końca wiedział .

Ja jestem zadowolony i polecam każdemu, a jeżdżę nie pierwszy sezon. Nie przepadam za opiniodawcami, którzy nie spróbowali czy nie testowali, ale z góry wydają negatywną opinię... Skoro sprawdza się w tak ekstremalnych warunkach jak wyścigi czy rajdy, to w cywilnych warunkach też nie zaszkodzi.

Do FranzMaurer: Ja swego czasu trochę pracowałem na warsztacie i znam na prawdę sporo ludzi w tym fachu. Wszyscy przeciwni 100% azotowi...

Do kamilsitarz:
U mnie mówią krótko - jak latasz na międzymiastowych jest to jak najbardziej polecane i użyteczne. Jeśli głównie po mieście - nie jest niezbędne, ale też nie zaszkodzi .

Do FranzMaurer: Może i faktycznie spróbuję na wiosnę, akurat kończą mi się letnie kapcie... Ale szczerze, nie spotkałem jeszcze mechanika (poza wulkanizatorem pompującym azot) będącego za tym rozwiązaniem...

Do kamilsitarz:
Przy azocie nie trzeba regularnych kontroli, to m.in. jedna z przewag nad powietrzem.
Spróbuj u siebie, wtedy będziesz miał porównanie i możliwość wydania miarodajnej opinii.

Do MarcinGP: to kontynuacja poprzedniego wpisu o felgach i oponach. Czy te opony będą zadowalające to się okaże w praniu mam nadzieję że spełnią moje wymagania, jeśli ich nie spełnia to następne będą nokiany chyba...

Do FranzMaurer: Jeżdżę na powietrzu i pompuję tylko przy wymianie kół. Trzyma także cały czas, kontroluję regularnie

ja też mam azot w kołach, ok. 80% w każdym.

Good Year Ultra Grip to dobre opony na zimę. Rozsądny wybór.

To już kolejny wpis o oponach w ostatnim czasie. Sezon wymian rozpoczęty. Niedługo zaczną się hity sezonu czyli dzienniki typu:

[Początek wpisu] Zmieniłem opony [koniec wpisu]

Do kamilsitarz:
Jeździsz na powietrzu czy azocie?

Osobiście też jeżdżę na azocie i doceniam święty spokój związany z utrzymaniem zadanego ciśnienia przez cały sezon, co przy kołach napompowanych powietrzem jest trudne. Zgadzam się, że przy głównie jeździe miejskiej nie jest on niezbędny - dziury i krawężniki nie sprzyjają .

Do yoko1:
Jasne... I najdroższe sporty samochodowe świata (F1, WRC, WTCC) oraz ich najlepsi inżynierowie dają się na to nabierać...

Do wasmaciej: w powietrzu jest ponad 70% azotu. Jak już pisałem, różnica rozszerzalności cieplnej jest znikoma
Każda DOBRA sprężarka ma filtr bardzo podobny do mokrych filtrów powietrza w motocyklach. Jeśli nie ma, to zmień warsztat, bo sugeruje to, że oszczędzają nie tylko na głupim filtrze!
Poza tym jeśli chodzi o trwałość obręczy (i jej odporność na utlenianie) - to zależy od fabrycznego zabezpieczenia obręczy oraz od ilości i dokładności nałożenia specjalnego środka uszczelniającego, którym felga powinna być smarowana przed założeniem opony (kwestię wyczyszczenia felgi przed montażem pomijam, jest oczywista)

Azot to marketingowa bzdura....

Do kamilsitarz: azot zamiast powietrza w oponach to korzystne rozwiązanie. Tlen łatwo wchodzi w reakcje z gumą i przyspiesza jej starzenie, czyli kruszenie, twardnienie i zmniejszanie elastyczności. Ponadto pompowanie opon powietrzem atmosferycznym podawanym przez warsztatową sprężarkę, wprowadza do środka opony wilgoć, olej i być może inne zanieczyszczenia. Szkodliwy jest przede wszystkim olej, który jeszcze bardziej przyspiesza starzenie gumy oraz wilgoć, powodująca korozję obręczy. A przecież nie wszystkie zakłady wulkanizatorskie dysponują sprężarkami z idealnie działającymi układami odolejania sprężonego powietrza. Pompowanie opon azotem technicznym przeprowadzane jest z ciśnieniowych butli i można mieć nadzieję, że profesjonalnie sprężany gaz wolny jest od zanieczyszczeń. W sumie więc użycie do pompowania opon azotu może podwyższyć trwałość ogumienia. Istotna jest też mniejsza tendencja azotu do zmiany ciśnienia pod wpływem temperatury. Dzięki temu ciśnienie w oponach jest stabilniejsze, co również korzystnie wpływa na trwałość opon oraz bezpieczeństwo jazdy. Cząsteczki azotu podobno trudniej przenikają przez ewentualne pory w gumie, a więc tak napompowane opony powinny dłużej utrzymywać właściwe ciśnienie. Pompowanie opon wspomnianymi mieszankami stosu-je się zresztą nie od dziś w sporcie samochodowym i w transporcie ciężkim, czyli tam, gdzie obciążenie opon jest wyjątkowo duże.

Po co azot? Nie daje mierzalnej różnicy...

Koła się ładnie prezentują, pięknie doczyszczone

Do giernal: czytałem w opiniach że good year może się schować do nokiana, podobno przepaść w jakości jest ogromna. To mój pierwszy sezon na good year'ach więc nie wiem jak się będą zachowywać.

Chyba muszę z glanami się przeprosić.

Temperatura już prawie odpowiednia więc dobra decyzja. Choć ja jeszcze poczekam

siem zaczyna.

Do giernal: Te 7+ też są bardzo dobre a tak naprawdę to nie wiem czym się różnią od 8, chyba niczym według mnie.

Bardzo dobre zimówki sobie zafundowałeś. Ja mam podobne, bo 7+.