Witam wszystkich,

Polak mądry po szkodzie....

Stare polskie porzekadło jest jak zawsze aktualne - a co jeśli Polak mądry był i przed szkoda?

Za to nieco leniwy, pazerny i trochę pod wpływem dieslolubnego otoczenia?

Jeszcze nie wyjaśniła się sprawa ze znikającym prądem (aku jest ok), a tu Civic dorzucił kolejne trzy grosze (a może jeny czy inne pensy).

Po nabiciu klima od razu oddała gaz w atmosferę, ale to nic - upałów nie ma.

Zamek wlewu paliwa nie działa.

Tzn. otwiera się, ale zamknąć go można dopiero po kilku kilometrach jazdy - a co

A na koniec najlepsze.

Silnik losowo wpada w tryb awaryjny, to zaś pokazuje "check engine" a czasem ikonkę świec żarowych.

W sobotę mam mechanika, więc zobaczę ile milionów kilometrów będę musiał tym cudownym dieslem przejechać by zwróciły się poniesione koszty.

Diesel to zło.