Od początku tygodnie jeżdze spokojnie bez obaw że może rozrządzik padnie w każdej chwili.
Od poniedziałku pokonując tą samą trase zaobserwowałęm że średnie spalanie na tej właśnie trasie wzrosło z 5,9-6,2 litra / 100km do 8-8,5 litra/100km.
Znajac dość dorze swój styl jazdy, biorąc pod uwagę umiarkowany ruch, brak postoju w korkach i na światłach i znając auto już dośc dobrze - wkońcu ponad 1,5 roku łatwmo można stwierdzić że coś po tej wymianie jest nie ten teges...

No ale co, i zachodzenie w głowę, przecież rozrządzik ładnie ustawiony wg znaków, nic nie przeskoczyło, układ chłodniczy odpowietrznoy, czujniki i wszystkie inne bzdury na swoim miejscu ...

Zacząłem więc szukać na forach co może być tego przyczyną. Z łatwością trafiłem na posty o przestawionym kącie synchronizacji. Objawy pasowały.

Niestety z braku sprzetu nie zabrałęm się za ustawianie kąta synchronizacji osobiście tylko udałem się wczoraj do punktu AutoSportSkoda w Częstochowie gdzie Panowie w ciągu kilku senkund od podłaczenia interfejsu i odczytaniu parametrów z grupy 004 potwierdzili moje przypyszczenia ... "ma pan przestawiony kąt synchronizacji i stąd to większe spalanie, jest -6,6 a powinno być blisko zera, niech sie pan nie martwi ustawimy to za chwile"

Uspokoiłem się że nie narobiłem sobie szkód, po czym grzecznie czekałem az pewna Panna (oj jakież ona długie nóżki miała i krótka kiecke) zjedzie swoim A6 ze stanowiska, podziwiajac w tym czasie oczywiscie uroki matki natury.

Helmuta wyregulowano prędko i nie było to skomplikowane. Mechanik zdjął obudowe silnika od góry, odpiął plastikową górną osłone rozrządu, poluzował 3 śruby 13 i delikatnie nałożonym na śrubę 19 mocującą koło zębate wałka rozrządu "puknął" w klucz przesuwając lekko kąt o około 1mm. Dokręcił śruby podpiął interfejs a na monitorku pojawił się rządany parametr. Za tą operacje capłaciłem całe 80PLN nie musiałem ryzykować że coś popsuje a i ręce były czyste.

Fotek nie robiłem ale nakręciłem krótki filmik jak Helmucisko rechotało radośnie w stanie testu.

W drodze powrotnej do domu już dało się zauważyć pozytywną zmianę, spalanie spadło. Dzis przyjżałem się temu dokładniej pokonując trase do pracy na której to zaobserwowałęm anomalia... spalanko srednie na tej trasie znowu w granicach 6litrów/100km.

Chyba muszę sobie sprawić wreszcie do Helmuta interfejs diagnostyczny.