Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog kierowcy sequoia1
»
O wczorajszej "Turbo Kamerze" pt. "Pomylony... silnik"
Wpis w blogu użytkownika
sequoia1
Dodano: 12 lat temu
Blog odwiedzono 2838 razy
Data wydarzenia: 08.09.2011
O wczorajszej "Turbo Kamerze" pt. "Pomylony... silnik"
Kategoria: inne
Pewna pani zdecydowała się w 2008 roku na zakup nowiutkiego Citroena C3 . Wersję wyposażenia pomijam (nie interesują mnie małe francuskie samochody), za to zamówioną jednostką miał być silnik 1,4 75 KM (stara, dobra benzynówka). Auto zostało zarejestrowane, wydane i dzielnie służyło przez trzy lata, aż tu... wyszło na jaw, że pod maską sprzedanego (i zarejestrowanego!) egzemplarza pracuje mniejsza jednostka... 1,1 o mocy 60 KM!!! Pomijam kwestię, że to również czterocylindrówka.
Pomyłka - jak to zwykle bywa - na niekorzyść kupującego, w tym wypadku jeszcze pani, która się nie poznała na słabowitej jednostce. Zapewne nie odbywała nigdy jazdy próbnej, nie zaglądała uważnie pod maskę (pewnie tam jest znaczek 1,1) i zawsze zgłaszała zadowolenie. Ba, nawet w ASO nikt "nie zauważył", czy parametry kontrolowanej jednostki zgadzają się z tym, co w papierach. Naprawiali więc wersję 1.1 jak jedynkę-czwórkę?
Sprawa wyszła na jaw dopiero przy okazji przeglądu rejestracyjnego, w którym stwierdzono (oczywistą) niezgodność w zapisie (dowód rejestracyjny) z tym, "co faktycznie pod maską się dzieje". Co na to Citroen? Moim zdaniem powinien zaprosić panią z listownymi przeprosinami (niech będzie, że panowie "nie wiedzieli" - wtedy zamiast oszustwa wyjdzie na jaw kompletny brak profesjonalizmu).
A tymczasem? Skoro pani przez trzy lata nie zgłaszała pretensji, to z naszej strony nie będzie żadnej odpowiedzi. Jej zmartwienie. DOPRAWDY?
Raz, że są problemy z przeglądem rejestracyjnym, bo auto nie ma silnika takiego, jak trzeba. Dwa, że rachunek dla dilera w chwili zakupu wystawiono za wersję 1.4, która jest droższa. Pomijam fakt, że nikt z użytkujących nie zauważył, bo klient nie musi się znać. Ale dla mnie jest tu oczywista niezgodność towaru z umową (złamanie prawa), której nie powinno dotyczyć (dla dobrego imienia salonu) żadne "przedawnienie". Handlowcy zbywają panią jak w każdym odcinku "Turbo Kamery"...
Jaki przewidujecie koniec?
PS. CITROEN: "creative technologie"? Tak, ale chyba nie w handlu
Ostatnia aktualizacja: 08.09.2011 17:23:09
Najnowsze blogi
Dodano: 7 dni temu, przez JacK
i 1/5 wygłuszenia maski wyjedzona a w zasadzie posiekana na kawałki.
Przed dłuższym wyjazdem mam zasadę popatrzeć pod maskę sprawdzić olej, dolać płynu do spryskiwaczy itp.
A tam widzę ...
15
komentarzy
Dodano: 9 dni temu, przez giernal
Kończąc w optymistycznym tonie ostatni wpis pochwaliłem zarówno stan techniczny samochodu, jak i umiejętności żony w prowadzeniu pojazdów. Życie niestety szybko ostudziło moje pozytywne ...
17
komentarzy
Dodano: 11 dni temu, przez Egontar
Możliwe mody w DS-5, z tych które chciałbym mieć u siebie. Oczywiście sam pewnie nie brałbym się za przeróbki, tylko kto to robi w Polsce? Poza tym gdzie to wszystko kupić, bo zdolnych ...
37
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Panie zorientowały się po trzech latach (niby za późno), ale to nie tłumaczy braku profesjonalizmu dilera
http://vod.onet.pl/turbo-kamera,turbo-kamera,567,7,7033,odcinek.html
Ciekawe jak sprawa się zakończy.
+
=
" alt=""/>
Hehe, +/- 10 koni, to jest wszystko w normie, ale brak 40-stu KM to już nie jest fajne. Na szczęście z tego co mi wiadomo i Ford, i Kia/Hyundai, bez problemu aktualizowali oprogramowanie. Oczywiście pod warunkiem, że właściciel się w ogóle zdążył zorientować, że coś jest nie tak...
Powinni byli już w ASO wziąć ją na bok i jej pokaząć ,że to 1,1 a nie 1,4 wina jest po obydwu stronach
Na zgłoszenie niezgodności towaru z umową mamy 2 lata. Chyba, że w przypadku aut jest inaczej.