Jak co roku, także i w tym kilkanaście osób zebrało się i zorganizowało wyprawe na: Nordschleife i Spa
Ten, kto mówi, że lubi ścigać się na Nordschleife, albo kłamie, albo jeździ za wolno - powiedział kiedyś trzykrotny mistrz świata Jackie Stewart, który ochrzcił to miejsce wiele mówiącym przydomkiem ,,Zielone Piekło".
Ale kazdy kto tam był, raczej wraca. I śmiem twierdzić ze niema takiego drugiego miejsca na świecie.

My juz we czartek stalismy w kolejce po karnety na 9 przejazdow a

Jedno okrążenie to ponad 22 kilometry wąskiego, asfaltu z drzewami rosnącymi niebezpiecznie blisko pobocza. Do pokonania ponad 170 zakrętów, od wolnych nawrotów do przerażająco szybkich łuków, nierzadko ze ślepym, ukrytym za wzniesieniem wejściem.
Wiec 4 dni zabawy na torze i nie tylko, bo obok sa wspaniale kompleksy, muzea, salony sportowych samochodów, biura projektowe. Na torze ścigać się można z prototypami obklejonymi jak krowa milka .

Ogólnie to wspaniała wyprawa z mnóstwem atrakcji. Ludzie sa życzliwi i każdy samochód jest mile widziany. Co wyróżnia to miejsce. Atmosfera. Nigdzie nie spotkamy tyle rożnego rodzaju Sportowych samochodowo (i nie tylko)w jednym miejscu. Zapach benzyny, historii sportów motorowych, obecny jest w całym mieście. Na każdym kroku spotykamy najdroższe i zwykle samochody, a ich właściciele cieszą się jak dzieci z pobytu w tym miejscu. Widać rejestracje z całego świata, obok nas jada zawodowi kierowcy i normalni użytkownicy dróg. Każdy kierowca to przyjaciel ot co.. A trasa 22 KM wyciska z Ciebie max Adrenaliny, koncentracji i umiejętności.

Zrobiliśmy także wypad na tor 100km obok - Circuit de Spa-Francorchamps Belgi byl niesamowity, a na nim zlot Ferrari - a bylo ich kolo 200 szt. Mozna bylo zobaczyc co potrafia , a potrafią !

Mysle ze za rok także znajdzie sie grupa ludzi na wyjaz w to miejsce. Zapraszam org. AluStar. Plany sa na wyjazd na SPA.