Jak w tytule. Przebieg około 25 tys km, minęły 3 lata od zakupu. Golf Sportsvan taty dostał wreszcie nowe alufelgi. Już od dnia zakupu auta w salonie ojciec nie był do końca zadowolony z felg aluminiowych które były standardowo na aucie czyli model „Dover” 16 cali znany z Golfa 7 Comfortline. Prosty i elegancki, łatwy do mycia. Owszem za niewielką dopłatą mógł dokupić najpopularniejszy w golfie model 17 calowy „Dijon” jednak oferowane felgi były dostępne z obniżanym o 15 milimetrów i utwardzanym zawieszeniem. Może sportowym, może nie ale z jazd testowych wynikało że auto na dziurawych drogach bardziej trzęsie. W ogóle volkswageny nie należą do samochodów komfortowych ale za to dobrze się prowadzą.
Tata ma kłopoty z kręgosłupem i dużą wagę przykłada do komfortu jazdy kosztem wyglądu auta.

Jednak po 3 latach stwierdził że skoro nie zmieni felg na 17 cali i profil opony 45 to zakupi 16 calowe i zostanie przy profilu 55 ale zmieni wzór. Poza tym szerokość felgi 7 bądź 7,5 cala także odpadała więc zależało nam na pozostaniu przy szerokości 6,5.
Trudo było kupić podobny wzór jak 17 calowy „Dijon” a w grę wchodziły tylko oryginalne felgi produkcji Volkswagena. Model „Novara” spełniał oczekiwania.
Po półrocznym poszukiwaniu zakupiliśmy nowe alufelgi, pochodziły z auta prezentacyjnego czy testowego. Stan idealny bez najmniejszej ryski. Cena początkowa 2500 zł wraz z oponami Michelin (miały już 2 lata). No ale przecież ojciec takie same opony ma już na aucie i pasuję do nowych alufelg. Po negocjacjach zakupiliśmy bez opon za bardzo atrakcyjna cenę 1600 zł z wysyłką. W zestawie nie było dekielków. Takie same felgi w salonie volkswagena kosztują co najmniej 3200 zł.

Okazało się że firma z Gorzowa oferująca te koła na aukcji wystawia również na niemieckim Ebayu ten sam towar. Felgi pochodzą z Niemiec, otrzymaliśmy fakturę także nie ma mowy o zakupie przedmiotu po renowacji czy kradzionego.

Wygląd auta po zmianie to kwestia gustu, na pewno szprychowe felgi bardziej ubierają no ale sa trudniejsze do mycia. Z daleka wyglądają jak biedniejsze „Dijony” czyli klasyczne 17 calowe montowane w Sportsvanie i Golfie 7