Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Renault Megane 1,4 16V
»
No i pojechało. Auto sprzedane.
Wpis w blogu auta
Renault Megane
Dodano: 12 lat temu
Blog odwiedzono 1032 razy
Data wydarzenia: 10.08.2013
No i pojechało. Auto sprzedane.
Kategoria: inne
Zrobiliśmy razem niemal 100 000 km. Przez cały okres eksploatacji moja alergia na malkontentów i krytyków francuskiej motoryzacji stale rosła i rośnie nadal. Jeśli ktoś upiera się, że warte zainteresowania samochody wyjeżdżąją tylko z Wolfsburga albo Ingolstadt... włączam tryb "ignoruj".
Obecnie szukam zadbanego francuza, najlepiej z benzynową jednostką w cenie "jednej babcinej renty" (niemieckiej).
Wracając do tematu.
Na szczęście nowi właściciele to dobrzy ludzie. Wierzę, że auto da im tyle radości co nam, a może nawet więcej.
Dziennik uważam za zamknięty... buuuuuuuuuu
Ostatnia aktualizacja: 10.08.2013 19:04:53
Najnowsze blogi
Dodano: 18 godzin temu, przez giernal
Z ogromną satysfakcją, po dwudziestu czterech miesiącach eksploatacji Astry i przebyciu nią prawie 10 000 kilometrów, ogłaszam iż znalazł się jej godny następca, który będzie pełnił ...
4
komentarze
Dodano: 18 dni temu, przez darek-k
Od początku
stuki zaczęły się 2 listopada 2025
doradców na FB i lokalnych co nie miara
podejrzenia padały że to panewki lub
-- rozrząd - przy okazji rozrząd nowy założony
-- wtryski ...
3
komentarze
Dodano: 19 dni temu, przez darek-k
w niedziele 16 listopada 2025 awaria znaleziona, powodem tego pukania metalicznego jest i było koło zamachowe które jest tak skonstruowane że ma trójramienną sprężystą blachę przymocowaną ...
6
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych

Moje auta
Moje konto
Blogi
Wiadomości
Znajomi
Społeczność
Grupy

Rynek przyzwyczaił nas do tego, że auto sprzedaje się gdy się sypie. Może stąd Twoje pytanie.
Ja kupiłem to auto w świetnym stanie i w niepogorszonym oddałem dalej.
I na koniec, gdyby było mnie stać na utrzymywanie 2 samochodów - na 100% nadal miałbym ją za oknem.
ps. i przestań klikać sobie kciuki
Moim zdaniem coś w nim jeb_ło po ostatniej jego zagramanicznej podróży i postanowiłeś komuś innemu opchnąć francuskiego złoma.
A co do PRF - jedynym sposobem było dla niego własne wydawnictwo i licencja z RAMP-a. Zmiana wydawcy mu już niestraszna
Ostatnie zdanie - "Motor" i "TG" są obecnie tak plastikowe i tabloidalne w publikowanych materiałach, a zwłaszcza testach - że brakuje w nich owej czystej pasji i meritum, które PRF bezbłędnie zachował i nie zawahał się ich jeszcze używać. Choć BTW. w tekstach o francuskich autach popularnych zżynał z gotowych treści - np. o 2CV z... MotoMagazynu
Czyżbyś też kupował/czytywał?
Ja się bardzo interesowałem tą jednostką.
Występuje ona w kilku wariantach mocy.
90,107,108,109(110)i 136 koni.
Wersja 90 koni nie miała właśnie ani FAP (przynajmniej w PL)ani dwumas'y. Występowała za to dwoma rodzajami turbin, zarówno ze zmienną geometrią łopatek jak i bez i miała wtrysk Bosch.
Z pozostałymi bywało różnie. 109(110) i 136 koni miały dwumas i czasem FAP, natomiast wersje 107, 108 koni są mało popularne i ustalenie ich konfiguracji w tej kwestii bez nr. VIN jest niemożliwe.
Nawet jeśli nie przyda się to Tobie, może kto inny skorzysta
Co do sensu ekonomicznego, wszystko zależy zapewne od stanu auta i ceny za jaką go kupimy.
Zgadzam się iż pewnie LPG wyjdzie nieco taniej. C5 raczej nie spali 6 litrów w mieście.
Wbrew obiegowym opinią, diesel wychodzi taniej głównie w przypadku jak jeździmy dużo, krótkich odcinków, gdzie przy LPG do spalania gazu trzeba doliczyć spore ilości benzyny.
Jest tez bardziej odporny na dodatkowe kilogramy w aucie i potrafi dać nieco więcej frajdy niż podstawowe jednostki benzynowe, w codziennej eksploatacji.
Być może są takie modele - "miny", jak Peugeot 307 2.0 HDI czy Laguna 1.9 dCi z początkowych lat produkcji, ale każde inne brałbym w ciemno. I czerpałbym przyjemność z tego, że prawdziwe auto musi się czasem lekko "popsuć" (kontrolka/linka/korbka), a nie od razu lądować na lawecie z rozwalonymi wtryskami i turbiną (jak to zdarza się "made in Germany" - ostatnio za często, i chyba dla wielkiego zarobku po niezatapialnych "beczkach" i "TDI-kach" 1.9)
Pozdrawiam
Też by mi się takie coś przydało, jednak dla mnie to auto jest po prostu za duże.
C5 ma w dodatku dość atrakcyjne ceny, gdybyś jednak zdecydował się na diesla to warto polecić 2.0 HDI w wersji 90 konnej.
Nie ma dwumasy ani filtra cząstek stałych(przynajmniej wersja na rynek polski).
To bardzo udana, trwała i ekonomiczna konstrukcja.
Na co dzień, mimo niskiej mocy, ten silnik radzi sobie całkiem nieźle z C5.
Obie sa piekne, niezawodne i nie interesuja sie nimi wsioki, wiec i ceny sa atrakcyjne.
Jednak jeżeli chodzi ci o przestrzeń ładunkową to tu raczej Lancia nie jest prymusem w klasie.
Z Italii poleciłbym też Fiata Crome.
Megane II, III?