Do MaArek77: ta jasne chyba w Niemczech ja parkuje tam gdzie się wolne i jakoś nie mam obitego

Do damian88max: Na 10 aut to 7 ma obite mniej lub bardziej. Pozostale 3 parkuja daleko lub do marketow sie nie pchaja pod drzwi.
Realia sa jakie sa
Nie wymyslilem sobie tego

Do MaArek77: jak by tak było jak piszesz to każdy miał by obite auto tak że nie było by lakieru. Brak słów na twoje teorie

Do damian88max: Mi jakis ch... przerysował i uciekł po roku i 2 tygodniach, jak skończyło sie AC

Większość c Polaków to bydło, sami bieda nic nie maja i nie potrafią własnej rzeczy uszanować a co dopiero cudzą.
Skoro sam nie umie utrzymać auta w blasku to na pewno moje uderzy drzwiami bo uważa że to nic takiego

obijają drzwi bo to ludzie bez żadnych zasad, prości i tępi oraz nie mający żadnych ambicji.
Dlatego nie staja nigdy na ciasnych parkingach, w marketach wole iść 700 metrów pieszo a staje tylko koło super utrzymanych aut i najlepiej drogich.

Ale prostak powie przecież to się używa

Do speedi: Jest taka metoda SSR nie wiem czy widzieliście. Ale to pachnie jakimś amerykańskim patentem więc nie bardzo temu wierzę.

Do povagowany: Taka jest oryginalna grubość lakieru. Ale fakt rysa głęboka...

Urwałbym jaja, ewentualnie "dzyndzla" ale nie za to, że się stało, bo każdemu może się zdarzyć chwila nieuwagi, tylko za brak kartki z numerem telefonu za wycieraczką.

Do damian88max: Ojciec pomalował zderzak w Astrze po obcierce, minął tydzień i ktoś mu przytarł to samo miejsce

Ty to po 3 latach a znam takie przypadki że świeżo z salonu czy od lakiernika i bach wracasz z zakupów a tu auto porysowane

Paskudna historia, współczuje. Był już malowany w tym miejscu, że taki gruby lakier ma?

Większość pójdzie w polerce ale to wgłębienie już chyba zostanie lekko widoczne. Pojedz to dobrego warsztatu to ci to ogarnę tylko broń Boże jakąś pastą marketową.

Nie upilnujesz.

Pogoda ładna nastała to i więcej ch... leci