Do pantego: Tylko w tej sytuacji jeżeli kierowca kii wiedział, że zaraz zmieni pas na prawy to mógł to zrobić po wcześniejszym wpuszczeniu mnie na lewy, a nie tuż przed moim nosem zmuszając mnie do hamowania.

Kierunku powinno się używać przed zmianą pasa, ale wtedy kiedy to zrobisz, a nie "kierunek" i czekanie aż będzie można Wtedy dajesz czas na jakąś reakcje innym kierowcom, a tak to nikt nie wie czy nie jedziesz z tym kierunkiem od kilometra

Do MARIUSZ2: ruch ktory u nas obowiazuje to chyba prawostronny a nie środkowostronny XD

Do Egontar: Tylko jeśli się dobrze przyjrzysz

Do brzozzhems: A to widać?

To coś jak wojna plemników, tylko mniej istotny jest cel całej zabawy

Ja Ci powiem nie wiem o co chodzi tym kierowcom! Trza po prostu kierować się zasadą ograniczonego zaufania i wszystko będzie dobrze!

Do JacK: Będę jednak obstawał przy swojej wersji. W końcu to ja tam jechałem

Bo to był tygrys szos

Do damian88max: Ostrożni polecą środkiem,bo co chwila coś poprawiają na skrajnych, spychają znakami na prawy, lewy pas. Trzeba się cisnąć.

ja teraz mam przyjemność jeździć autostrada gdzie sa po 3 pasy i co barany jeżdżą środkowym....

Do JacK: hehehe w miejskiej dżungli trzeba szybko podejmować decyzje

Dzisiejszy poranek. Jadę sobie spokojnie do pracy. Dwa pasy w każdym kierunku. Sznurek samochodów, korka nie ma ale jest gęsto. Lecę lewym bo jednak lekko szybszy jest.
Widzę w perspektywie przede mną na prawym seata co wpuścił kogoś na prawy pas z podporządkowanej. Klient wjechał na ten prawy, włączył lewy kierunek i się przymierza by zmienić pas na mój. Miał 3-4 sekundy czasu jak by dał ognia to by się spokojnie zmieścił, nie wykorzystał czy jednak zrezygnował - nie wiem. Więc szybko popatrzyłem w lusterko, że za mną jest duża luka i przyspieszyłem mijając go i zjeżdżając na prawy. Dałem mu szansę, to będzie miał więcej czasu i może mu się teraz uda.
Skończyłem