O ja cię, czyżby jednak stacja wyleciała w powietrze po tych czterech latach?

Do wer1207: Rzadko bywam w Warszawie jak już to w Radomiu bo lepsza droga i raczej staram tankować się w okolicy bo jest sporo tańszy gaz.

Duża wygoda z tym tankowaniem, miałem opory, ale strach ma wielkie oczy, na Orlenie rozrysowali to obrazkowo. Wlew pod klapką brać mus jest.

Do wer1207: Tego nie wiedziałem - no pod klapka to tylko dokręcane końcówki.
Tak czy owak maja ludzie problem (niektórzy)

Do wer1207: Ja na BP za PayBack: golarkę, dwa żelazka, komplet walizek podróżnych, zegarek, słuchawki, plecak, klucz do kół, szczotko-skrobaczkę i więcej już nie pamiętam...

Do Raphael: A u mnie od jakiegoś czasu Orlen ma drożej. A za punkty dostałem podkaszarkę, sokowirówkę i 2 foremki do piekarnika. Nie wiem czy to jest opłacalne, a pana Zenka za stodołą pewnie taniej, a jakość gazu często bywa porównywalna.

Do misiel_budyta: Do Warszawy daleko nie masz.

Widzę że wszyscy już mieli styczność z tankowaniem gazu samodzielnie. W mojej okolicy nie spotkałem się jeszcze nigdy z takimi dystrybutorami do samodzielnego tankowania. A tankuje na BP i Lotos Optima czasami na orlenie i narazie zawsze tankuje mi obsługa.

Do MaArek77: Mi raz zdarzyło się krzywo wpiąć pistolet i zaczął uciekać gaz z butli (kulka się wcisnęła, ale nie była zachowana szczelność). Nic przyjemnego, całą łapę miałem w gazie, na szczęście mnie nie oparzyło. Ale samodzielnie tankuję już z rok, na swojej lokalnej stacji (teraz rzadziej, bo wyjechałem z domu) i nigdy nie robili problemów.

Do wer1207: Czyli jednak nadal "linkowanie" jest czarną magią tutaj

Do Qchar: Pewnie, nie ma się czego bać.
Tam jest tyle zabezpieczeń, że trzeba by idioty, żeby coś się stało.
Bak i wlew mają po zaworze, pistolet to kolejny zawór i jeszcze jeden na wężu.

Do MarcinGP:

testing... done.

na początku [ U R L ] a na końcu [/U R L ] <- pousuwać spacje.

U mnie na 1-2-3 byłą pierw jakaś taka podobna instrukcja tylko bez informacji o tym, że trzeba wołać obsługę jak się ma przejściówkę w Maździe był wlew z przejściówką pod klapką w Toyocie mam w zderzaku niestety, tam gdzie benzyna się nie da bo wlew jest plastikowy i mało tam miejsca . Kiedyś trzeba było wołać obsługę według stacji to wołałem teraz to można samemu. Na Shellu chyba jeszcze obsługa tankuje gaz z tego co mi wiadomo, ale dawno tam nie tankowałem może coś się zmieniło :D

Bułka z masłem więcej strachu niż to faktycznie jest

Pozdrowionka

Do wer1207: Jak ten portal wklejanie linków obsługuje? Może trzeba znów gdzieś mu dodawać znacznik końca tak jak z filmikami YT, co? Nie wiesz może?

Do wer1207: Z pistoletami też nie mam problemu. Przeważnie nie pudłuję Proszę:

http://www.autocentrum.pl/awc/dzienniki-pokladowe/renault-megane/franca-na-polowaniu-21985/

i trening:

http://www.autocentrum.pl/awc/motoblogi/marcingp/strzelnica-6571/

Do glotox: Ba, nie od dziś.

Do wer1207: To jesteś super bohaterem podobnie jak ja

Wysłać do uk to się naumieja. Tu trzeba samemu

Do MaArek77: Ja nie mam problemu z żadnym pistoletem. A tankuję gaz już dobrych kilka lat.

Poza tym, jak nie zainstalujesz pełnowymiarowego wlewu to nie możesz tankować sam (teoretycznie). A większość wlewów przy benzynie jest tych gówienek małych z dokręcanymi pełnowymiarowymi wlewami.

Pisałem już wiele razy że powinni zamienic pistolety zaciskowe które ustawione pod złym katem strzelają na pistolety nakręcane i dopiero zaciskane.
takie sa w Niemczech.

Poza tym powinien byc przestrzegany przepis o montażu wlewu LPG na odpowiedniej wysokości a nie pod podwoziem czy w zderzaku.
Niech teraz sobie ci mądrale którzy tak zamontowali strzelają w twarz bo leżąc czy klęcząc trudno zapiąć pistolet poprawnie za pierwszym razem.

Te pistolety sa rozwalone i rozregulowane wiec trudno je łatwo zapiąć. Wiem bo miałem kiedyś jeden samochód na LPG (nie jestem wcale przeciwny)

Swoją droga nie o "klapkę wstydu tu chodzi" aby była niewidoczna ale o to że niektórym szkoda 100 zł dopąlcić aby wlew gazu był obok wlewu paliwa (w wielu autach sie da tak zrobić)

Do MarcinGP: Też go miałem okazje spotkać i dokładnie takie same dobre spostrzeżenia mam co ty. Do wszystkie doszedł ciężką pracą 15 lat temu pracował jeszcze na budowie u znajomych moich rodziców.

Żeby jeszcze było tak, że jak się samemu naleje, co 10 tankowanie za darmochę

Do wer1207: Któż to wie... Kiedyś był na jakiejś konferencji tam gdzie również moja firma miała pokaz i coś reklamował więc mijałem się z nim parę razy na zapleczu. Wymieniliśmy parę zdań, przybiliśmy piątkę i wydał mi się fajnym gościem. Poza mediami wydał mi się w porządku kolesiem.

Do MarcinGP: Kiedyś go spotkałem w OBI przy Puławskiej, ani obejść, ani przeskoczyć.

Ciekawe czy to był przypadek, czy to miał być koniec jego kariery.

Do misiel_budyta: Hammer Pudziana rozbity. Jak stał na światłach to mu w kufer wjechał rozpędzony białoruski TIR, bo kierowca usnął. Gdyby był w mniej wytrzymałym aucie to by zginął, bo Hammer mimo swej odporności i wielkości ucierpiał bardzo mocno i poszedł do kasacji.

Już sobie wszystko na Statoilu policzyli i żeby dostać te 4x więcej punktów, trzeba sporo przepłacić. W moim regionie ceny mają jakieś 30 gr wyższe niż Orlen, 25 niż BP. Ja dziękuję za taki interes.

Do wer1207: Ja jeszcze nigdy nie zatankowałem swojej kijanki - co kraj to obyczaj, ale z tym gazem to chyba byliśmy na szarym końcu jak na warunki europejskie.

Do wer1207: Teraz ma dwie s-ki napewno jedną brabusa a ta druga nie wiem czy czasem nie amg.

Do misiel_budyta: Prawda, możliwe. Widziałem to już jakiś czas temu.