Do Sroqraf: Mydlo raczej nie zaszkodzi - nie mialem tego na mysli. Chodzi mi o sam mechanizm odpowiedzialny za blokowanie sie pasa podczas wypadku. Slabe zwijanie sie pasa to pierwsza jaskolka zuzycia.

Do brzozzhems: Nie do końca się zgodzę, choć z silikonem bym nie ryzykował. Najczęściej pas jest jednak zwyczajnie brudny i dlatego kiepsko się zwija. Tutaj znowu zdania są podzielone - jedni ścinaliby tych co pasy myją (tylko wodą z szarym mydłem), drudzy nie widzą w tym nic złego. Trzecia grupa spryskuje pasy chemią - najpopularniejszy jest Plak, ale pomaga na chwilę. U mnie też zwijanie pasów nie działa najlepiej i zamierzam je umyć bez detergentów, a przed zwinięciem pozostawić do wyschnięcia. Dość dokładnie badałem ten temat i zabieg nie powoduje uszkodzenia pasa. Swoją drogą, jaką szkodę może wyrządzić takim włóknom woda z mydłem?! Materiał zatrzymuje ciało przy olbrzymich przeciążeniach i nie ma opcji by neutralne mydło osłabiło struktury. Pas nie pęknie przy słuczce, a przy kosmicznym przeciążeniu to i pas nie uratuje. IMHO propaganda wymiany mechanizmów jeśli te zwalniają przy zwijaniu pochodzi w prostej linii od osób zarabiających na sprzedaży tych elementów.

Jak sie pasy zle zwijaja to znaczy ze mechanizm sie zuzyl i w czasie wypadku moze nie zadzialac prawidlowo.

Zdaje sobie sprawy, ze Punciak juz nie najnowszy, ale zycie/zdrowie chyba wazniejsze...