Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Daewoo Nubira trumna
»
Naprawa tylnej wycieraczki w kombi.
Wpis w blogu auta
Daewoo Nubira
Dodano: 11 lat temu
Blog odwiedzono 3014 razy
Data wydarzenia: 21.02.2014
Naprawa tylnej wycieraczki w kombi.
Kategoria: awaria
Niestety prąd dochodził a więc po rozebraniu całej tapicerki klapy,dobrałem się do mechanizmu.Zrobiłem to z dwóch powodów. Pierwszy to taki że poza faktem że lubię "podłubać" to skoro jest już w samochodzie to musi działać.Drugim bodzcem stał się fakt że sprawdziłem w internecie cenę i dostępność ewentualnego zamiennika. Okazało się że zamienników zero,to co oferowano na rynku wtórnym na różnych aukcjach albo było już sprzedanych albo nie zapewniało działania.
Nowy natomiast kosztuje około 260 złotych a więc było o co powalczyć.
Po rozebraniu okazało się że nie jestem pierwszym który chce to naprawić a widok wnętrza dosłownie mnie przeraził.
Spokojnie jednak część po części zacząłem to oczyszczać i przywracać do stanu użyteczności.
Najbardziej obawiałem się czy ruszy elektryka a to z uwagi na fakt że złamana rurka którą płynie płyn do spryskiwacza,była złamana a fakt że nie zawsze lano płyn a częściej wodę spowodował że pojawiła się rdza.Ta jak wiadomo potrafi unieruchomić każde urządzenie. Tymbardziej nie używane.
Po wymyciu i oczyszczeniu wszystkiego,rozpocząłem dokładne składanie element po elemencie pamiętając o nałożeniu odpowiedniej ilości smaru i wymianie pękniętej rurki.W jej miejsce dopasowałem nową pamiętając że wszystko musi być szczelne.Smar natomiast ma powodować aby przy uruchomieniu nie słyszeć z tyłu odgłosów powodowanych przez chodzący na sucho silniczek.
Najgorszą rzeczą okazały się szczotki jako że poprzednik pogubił sprężynki dociskające je do komutatora.Dopasowałem więc inne i wszystko złożyłem.
Przyznam że dużą satysfakcję sprawił mi fakt gdy po podaniu napięcia,silnik bezgłośnie zaczął pracować i okazało się że nie ma nigdzie zwarcia a pobór prądu mieści się w normie.
Przyznam że mam satysfakcję z faktu uratowania kilku złotych,które mogę przeznaczyć na inne cele a moje zdolności manualne znowu okazały się przydatne.
Koszt całego zabiegu to około 5 złotych za smar oraz czas który z wyjęciem i ponownym założeniem wynosi około 3 -4 godzin naturalnie z przerwami.
Dodam że wszystko wykonane zostało w warunkach garażowych a jedynym urządzeniem była wysoko obrotowa wiertarka i na koniec naturalnie miernik.
Ostatnia aktualizacja: 21.02.2014 11:36:32
Najnowsze blogi
Dodano: 14 dni temu, przez darek-k
Od początku
stuki zaczęły się 2 listopada 2025
doradców na FB i lokalnych co nie miara
podejrzenia padały że to panewki lub
-- rozrząd - przy okazji rozrząd nowy założony
-- wtryski ...
3
komentarze
Dodano: 15 dni temu, przez darek-k
w niedziele 16 listopada 2025 awaria znaleziona, powodem tego pukania metalicznego jest i było koło zamachowe które jest tak skonstruowane że ma trójramienną sprężystą blachę przymocowaną ...
1
komentarz
Dodano: 16 dni temu, przez giernal
W sierpniowym wpisie wspominałem o zamyśle zmiany samochodu. U mnie zazwyczaj od planów do czynów długa droga, ale tym razem było inaczej.
Po trzech tygodniach od publikacji tekstu ...
41
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych

Moje auta
Moje konto
Blogi
Wiadomości
Znajomi
Społeczność
Grupy

I tyle w temacie.
Ale czy żarówki wszystkie świecą ?
;D
jakby kolega miał tatusia bogatego (lub dwie lewe ręce) zdolności manualne były by na gorszym poziomie