Witam ponownie.
Trzy wpisy temu nakreśliłem problem między innymi z wodą w bagażniku. Jak się okazało przedostawała się ona przez nieszczelną uszczelkę przy mocowaniu amortyzatora. Dwa tygodnie temu w ASO na Osowej usterka "została" naprawiona, ale ...
Po odbiorze zaczęły do moich uszu dochodzić dźwięki pukania przy wpadaniu w nierówności prawym tylnym kołem - wcześniej też coś skrzypiało, więc postanowiłem, że w wolnej chwili sam to sprawdzę - bo ja doświadczyłem już ASO raczej olewa takie tematy. Dziś nadarzyła się okazja i jak się okazało serwis odpierdzielił manianę. Amortyzator nie został poprawnie zamontowany, dodatkowo syf z przeciekającej wody nie został w ogóle sprzątnięty. Mam teraz dylemat czy: a) zrobić to samemu i w poniedziałek udać się z dokumentacją zdjęciową do ASO z reklamacją (auto obecnie 200km od seriwsu); b) złożyć auto i niby nic pojechać zgłosić, iż od naprawy coś stuka i aby sprawdzili, a potem pokazać foty; c) podjechać do miejscowego serwisu (kupowaliśmy w nim inne auto i się znamy) aby oni dokonali naprawy i wtedy z ich opinią reklamować usługę serwisową w poprzednim ASO???

Podsumowując ...@#*749#*&928... ręce opadają ... na pewno trzeba zmienić ASO

Aktualizacja - 20.01.2014
Dziś po umówieniu w sobotę stawiłem się na poprawkę w ASO.
W skrócie, poprawiono zamocowanie amortyzatora, następnie zaproszono mnie na jazdę testową. Stuki dalej występowały. Sprawdzenie na trzepakach - amortyzatory sprawne i nic nie słychać, znowu testowa jazda i postanowienie rozebrania plastików. Dalej nic , został podmieniony cały zestaw amortyzatora wraz z mocowaniem z innego sparka (testowy - tylko nie wiem, czy mój montowali do innego czy mi montowali inny?) W każdym razie nic to nie dało, stuki dalej są.
Wypis z ASO z adnotacją, iż stwierdzają poprawną prace zawieszenia z występowaniem głośnej pracy.

Ogólnie Pan obsługujący był miły i w dość rzeczowy, jednak nadmieniał iż taka charakterystyka pracy amortyzatora może być dopuszczalna (niby Cruze też ma podobnie). Stwierdził, że jeszcze nie spotkali się z takim przypadkiem i zwrócą na to uwagę przy innych egzemplarzach.

Mi chyba pozostanie w wolnej chwili podmienić samemu amortyzator stronami, jeśli stuki przeniosą się na drugą stronę to będzie to ewidentnie wina amortyzatora, a nie "rozwiązań inżynieryjnych" w zawieszeniu.